Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
7 marca informowaliśmy, że w przetargu wystartowało pięć firm. Wrocławskie Inwestycje analizowały ich oferty i w środę 30 kwietnia poinformowały o wyborze najkorzystniejszej.
- Cieszę się, że dziś udało się rozstrzygnąć przetarg na projektowanie tramwaju i dodatkowych jezdni na Buforowej - mówi Piotr Paś, prezes Wrocławskich Inwestycji. - Wykona go solidna wrocławska firma, z którą już współpracowaliśmy, więc jesteśmy przekonani, że sprosta temu przedsięwzięciu.
Jeden projektant, dwa zadania
Drosystem ma dwa zadania. Poza zaprojektowaniem linii tramwajowej zajmie się również ulicą Buforową. Miastu zależało, żeby obu zadań podjął się jeden zespół, bo wtedy koncepcja skrzyżowań, sygnalizacji sterujących ruchem będzie spójna.
Buforowa na całej długości ma być drogą czteropasmową z dodatkowymi pasami przy skrzyżowaniach i drogami pomocniczymi. Tym mieszkańcom Jagodna, którzy nie przesiądą się do tramwaju, ma to ułatwić dojazd samochodami do centrum.
Obecnie Buforowa ma po dwa pasy w ruchu w każdym kierunku tylko na początkowym odcinku. Za ulicą Konduktorską zbiegają się one do jednego pasa w każdą stronę.
Dlaczego powstaje buspas, a nie od razu torowisko?
Zakończyła się właśnie budowa wydzielonej trasy autobusowej na Jagodno. Dlaczego tylko autobusowej? Bogata historia z tramwajem na Jagodno krąży wokół linii kolejowej nr 285 prowadzącej do Sobótki. Tory tramwajowe muszą przeciąć te kolejowe. Ale nie było przepisów, które by to regulowały. Z tego względu PKP PLK nie zgadzały się na taką krzyżówkę.
Miasto - nie wiedząc, kiedy i czy w ogóle sprawa zostanie uregulowana - zdecydowało się na budowę wydzielonego korytarza tylko dla autobusów jednocześnie zachowując gotowość do stworzenia torowiska. Buspas spełnia bowiem wszystkie wymogi, do położenia na nim torów. Ma odpowiednią nośność, geometrię itp. Nawet przystanki są zaprojektowane do obsługi zarówno autobusów, jak i tramwajów.
Magistrat przez lata słał pisma do resortu infrastruktury, aż wreszcie odpowiednie przepisy powstały. Zapewne Ministerstwo Infrastruktury zostało zmobilizowane do zajęcia się tematem przez premiera. Donald Tusk obiecał zająć się sprawą podczas wizyty na Jagodnie.
Przepisy wreszcie są (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 24 stycznia 2025 - roku w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać skrzyżowania linii kolejowych oraz bocznic kolejowych z liniami tramwajowymi i ich usytuowanie - Dz. U. z 3 lutego 2025 roku, poz. 138) i dlatego może ruszyć projektowanie tramwaju.
Tramwaj na Jagodno - trudne projektowanie
Zaprojektowanie torowiska na buspasie nie powinno być dla projektanta wielkim wyzwaniem. Jego konstrukcja przewiduje przenoszenie obciążeń generowanych przez tabor tramwajowy. Tory zostaną osadzone na betonowej płycie, specjalnie zaprojektowanej pod tramwaje.
Zaprojektować trzeba trakcję oraz stację prostownikową i zasilanie do niej. Największym wyzwaniem będzie uzgodnienie z kolejarzami sposobu, w jaki tory tramwajowe mają się krzyżować z kolejowymi. Czyli najdłużej może trwać projektowanie wraz z uzyskaniem wszystkich zgód króciutkiego odcinka między wiaduktem kolejowym a rondem Wolnej Ukrainy.
PKP Polskie Linie Kolejowe powinny zgodzić się na krzyżowanie torów, bowiem będzie ono mieć statut rozwiązania tymczasowego. Funkcjonować ma tylko kilka lat. PLK deklarują bowiem, że linię 285 wyniosą na nasyp, co rozwiąże problem skrzyżowania raz na zawsze.
Tory tramwajowe będą docelowo przebiegać pod kolejowymi. Jednak w optymistycznym wariancie nastąpi to najwcześniej za 8 lat. Do tego czasu, na zasadzie odstępstwa, działać ma krzyżówka kolejowo-tramwajowa. Projektant będzie uzgadniał szczegóły z PKP PLK. Na przygotowanie kompletnej dokumentacji ma 18 miesięcy od momentu podpisania umowy.