Kiedy mieszkańcy Wielkiej Wyspy zapomną o korkach? [„Pytamy o Wrocław”]

Aleja Wielkiej Wyspy – niezwykle istotna inwestycja dla mieszkańców wschodniej części Wrocławia, ale nie tylko. Szeroki zakres działań, nie tylko tych, które widać gołym okiem. O jakiej skali prac mówimy?

Elżbieta Urbanek, dyrektorka Departamentu Infrastruktury i Transportu: - Aleja Wielkiej Wyspy to budowa całkiem nowego połączenia. Połączenia północno-wschodnich dzielnic Wrocławia z południem miasta, z ominięciem centrum, takich zatłoczonych połączeń, czyli Placu Grunwaldzkiego, Społecznego ulicy Traugutta. To jest trasa długości 3,5 km, z budową dwóch przepraw mostowych przez Odrę i Oławę. Powstanie oprócz tego blisko 13 km połączeń pieszych i rowerowych, pełna infrastruktura, oświetlenie. I, tak jak mówiłam, alternatywne połączenie wschodu z południem. Usprawnienie komunikacji na Wielkiej Wyspie.

Wielka Wyspa to jest przestrzeń, w której jest mnóstwo obiektów bardzo atrakcyjnych, i zabytkowych, i przyrodniczych, i sportowych. Hala Stulecia, ZOO z Afrykarium, Park Szczytnicki, Stadion Olimpijski, Ogród Japoński. Są też różne imprezy masowe. W związku z tym, ta trasa usprawni nam komunikację, a także ewakuację przy okazji tych imprez. Wiadomo, że to była trasa bardzo, bardzo potrzebna. I oczywiście powstaje z ogromnym poszanowaniem środowiska, dlatego też ten proces powstawania tej trasy był taki długi.

Był i jest długi. Dodatkowo wiele rzeczy w tym rejonie miasta dzieje się równocześnie. Obok trwa budowa mostów Chrobrego, remont mostu Zwierzynieckiego. Dlaczego te inwestycje są wykonywane równocześnie? Nie dało się tego rozłożyć w czasie?

Elżbieta Urbanek, dyrektorka Departamentu Infrastruktury i Transportu: - Założenia były trochę inne. Aleja Wielkiej Wyspy to jest inwestycja, na którą kontrakt był zawarty jesienią 2018 roku.  Bo to jest kontrakt realizowany w formule "Projektuj i wybuduj". Okres projektowania i uzyskiwania wszystkich decyzji był bardzo trudny i niezależny od wykonawcy. Musieliśmy przejść przez wszelkiego rodzaju protesty, dodatkowo inwestycja jest bardzo obszerna i trudna. Na to się nałożyła pandemia, no i sytuacja polityczna. Wojna w Ukrainie, która spowodowała duże problemy, jeśli chodzi o surowce. Inflacja, odpływ pracowników, to wszystko spowodowało przesunięcia inwestycji, zarówno tej, jak i wszystkich innych praktycznie w mieście, choćby mosty Chrobrego.

Jeśli chodzi o prace remontowe na moście Zwierzynieckim, bo to budzi duże emocje. To są prace remontowe na obiekcie zabytkowym. Zakres okazał się dużo większy niż przewidywany. Dopiero jak konstrukcja się odkryło, to wyszły kwestie, które trzeba było zrobić w ramach robót dodatkowych. To dużo większy zakres sieciowy, antykorozyjny, ale też nie ukrywam problemy wykonawcze. Także te inwestycje się nałożyły czasowo. Z mostami Chrobrego też nie mogliśmy czekać. Stan istniejących mostów wymagał natychmiastowego podjęcia decyzji, co do budowy nowych Mostów.

Te utrudnienia skończą się na koniec wakacji i to jest pozytywne i mam nadzieję, że efekt tych inwestycji nam to wszystko wynagrodzi.

Bo TAT na Nowy Dwór, tramwaj przez Popowice rozbudziły apetyty wrocławian. Mieszkańcy między innymi Maślic czy Psiego Pola patrzą z zazdrością. Kiedy oni będą mogli liczyć na swoje trasy?

Monika Kozłowska-Święconek, dyrektorka Biura Zrównoważonej Mobilności: - Na tapecie mamy te tematy, które w zeszłym roku pan prezydent przedstawił we wrocławskim programie tramwajowym 2.0. Tam Maślice są jednym z pięciu najważniejszych priorytetów. Koncepcja była opracowana kilka lat temu. W międzyczasie zdążyły zmienić przepisy techniczno-budowlane. I teraz było pierwsze przystąpienie do przetargu na projekt na trasę na Maślice. Z przyczyn formalnych i tych związanych z kosztami dokumentacji Wrocławskie Inwestycje powtórzą ten przetarg. Ale jak najbardziej projektowanie rozpocznie się, mamy nadzieję, niebawem, jak tylko wybierzemy wykonawcę projektu.

Na Psie Pole też się dzieje i to zgodnie z rekomendacją właśnie programu tramwajowego. Nie oszukujmy się, nie wchodzimy tam z budową, ale robimy bardzo ważny krok. Państwo pewnie wiecie, że mamy w dokumentach planistycznych 9 wariantów dojścia tramwajem na Psie Pole. No i chcemy, żeby ktoś, kto jest ekspertem w dziedzinie takich właśnie zagadnień, zajął się tematem i z tych 9 wariantów, wybrał dwa priorytetowe i żebyśmy mogli czynić kolejne kroki. Teraz z Wrocławskiej Inwestycje ogłosiły przetarg na tak zwane studium korytarzowe, czyli właśnie na to opracowanie. Na koniec roku spodziewamy się wyników. Oferty są takie, że dwie z nich mieszczą się w naszym budżecie, więc mamy nadzieję, że skutecznie uda się to opracowanie wykonać.

Co dalej z linią tramwajową 18? Kiedy mieszkańcy Wielkiej Wyspy będą mogli zapomnieć o korkach? Zapoznaj się z całą rozmową z cyklu „Pytamy o Wrocław”