Kierowca powiadomił TOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu, by pies trafił w bezpieczne ręce.
Suczka ma zaledwie 8 miesięcy. Ma chip, ale niestety nie jest zarejestrowana (to utrudnia ustalenie właściciela).
Do tej pory nikt się po nią nie zgłosił i przebywa w schronisku. Jeżeli do 5 grudnia nikt tego nie zrobi – pracownicy będą szukać dla niej nowego domu.
- Miejmy nadzieję, że historia ta znajdzie swój szczęśliwy koniec - pisze na FB wrocławskie MPK.