Na al. Kromera w niedzielę z powodu wysokich temperatur elementy łączące torowisko z nawierzchnią zaczęły się rozpuszczać i wpłynęły na szyny, co uniemożliwia ruch tramwajów od zajezdni przy ul. Słowiańskiej do Kromera.
– Wprowadzono cztery linie autobusów awaryjnych. Kursują one z dworca Nadodrze, ul. Słowiańskiej, Jedności Narodowej i Kwidzyńskiej. Pasażerowie, którzy skasowali bilet w tramwajach linii 6, 11 i 23, mogą bezpłatnie kontynuować podróż autobusem – wyjaśnia Małgorzata Szafran z biura prasowego Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Od rana Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta próbuje usunąć awarię.
– Robotnicy usuwają smołę z szyn. Do takich przypadków dochodzi obecnie bardzo rzadko, w ubiegłym roku nie było takiej sytuacji. Gdy tylko uda się z tym uporać, to tramwaje wrócą na trasy – mówi Ewa Mazur, rzecznik prasowa Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Torowisko przy al. Kromera wybudowano sześć lat temu. Wówczas używano jeszcze mieszanki uszczelniającej szyny z dodatkiem smoły. Obecnie już się jej nie stosuje.
– To była problematyczna mieszanka, która, jak pokazała praktyka, nie nadaje się do naszych warunków klimatycznych. Obecnie stosowana jest droższa, z dodatkiem żywicy. Ona może wytrzymać 40 stopniowe mrozy, ale też afrykańskie upały – dodaje Ewa Mazur.
Smoła zostanie usunięta z szyn do rana. Od jutra już pierwsze tramwaje lini 6, 11 i 23 wrócą na swoje stałe trasy.
MT