wroclaw.pl strona główna Komunikacja we Wrocławiu – ceny biletów, rozkłady jazdy, inwestycje Komunikacja - strona główna

Infolinia 71 777 7777

16°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 18:05

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Komunikacja
  3. Będzie „górka” spotterska we Wrocławiu

Tak zwana „górka” spotterska to wyniesione nad poziom bruku miejsce przy lotnisku, z którego dobrze widać starty i lądowania samolotów. Do tej pory wrocławscy pasjonaci lotnictwa takiego nie mieli. Teraz to się zmieni. „Górka” ma powstać na zachód od terminalu, przy parkingu długoterminowym. Będzie to doskonałe miejsce do obserwacji samolotów dla wszystkich mieszkańców. 

Reklama

Kim jest spotter? Tak mówi się w skrócie m.in. na pasjonatów lotnictwa, którzy uprawiają planespotting (ang. plane – samolot, to spot – namierzać) i fotografują samoloty. W wielu krajach na świecie posiadanie własnej grupy spotterów uważa się za nobilitację dla lotniska. We Wrocławiu też jest taka grupa i od kilku już lat ściśle współpracuje z portem lotniczym. Do tej pory spotterzy z Wrocławia fotografowali głównie zza ogrodzenia lotniska i z "dzikich" miejsc wokół portu.  – Mamy takie jedno przy trasie na Smolec. Widać z niego drogę podejścia samolotu do lądowania, ale to kawałek zwykłego pola – mówi Hubert Szejnicki z grupy Wrocław Spotters.

Lotnisko od lat wspiera spotterów

Niedawno władze portu lotniczego - w ramach współpracy ze spotterami - podstawiły dla nich wysokie, mobilne schody (takie jakimi wchodzi się na pokład samolotu) przy starym terminalu lotniczym. Jest tam instrukcja bezpieczeństwa, a schody pozwalają pasjonatom obserwować samoloy znad ogrodzenia lotniska. Już to pozwala swobodnie fotografować samoloty, ale ma być jeszcze lepiej. We Wrocławiu powstanie "górka" spotterska z prawdziwego zdarzenia. W tej chwili w Polsce są takie m.in. w Warszawie i Gdańsku. – We Wrocławiu ma powstać w okolicy parkingu długoterminowego, po zachodniej stronie nowego terminalu – mówi Monika Półtorzycka-Jon, manager ds. marketingu i PR z Portu Lotniczego Wrocław. Niebawem ma być gotowy projekt, a potem zostanie już tylko realizacja.

Kochają samoloty i zdjęcia

Szacuje się, że we Wrocławiu jest kilkudziesięciu spotterów. Wszyscy kochają samoloty i są gotowi przyjechać pod ogrodzenie lotniska nawet o godz. 4 nad ranem, żeby sfotografować swój ulubiony. To jednak nie wszystko. Pojadą na drugi koniec kraju albo za granicę, żeby fotografować trwające kilka minut lądowanie nieprzeciętnej maszyny. Zrzeszają się głównie w dwóch grupach: wokół Stowarzyszenia Spotter.pl i stowarzyszeniu Wrocław Spotters. Spora grupa integruje się też przy profilu na Facebooku, który nazywa się EPWR. Większość z nich rozkład lotów wrocławskiego portu zna na pamięć, śledzą także wakacyjne przeloty czarterowe. Mają też swoje sposoby, aby zdobyć informacje nawet o lotach wojskowych. (Zdjęcie grupowe ze Spotter Day - fot. Wrocław Spotters)

 – Ostatnią okazją do wspólnego fotografowania we Wrocławiu był przylot Rusłana, jednego z trzech największych samolotów transportowych na świecie. Lotnisko pozwoliło poobserwować go z bliska w ramach pierwszego we Wrocławiu Spotter Day – opowiada Marcin Szpak, pasjonat fotografii i członek Stowarzyszenia Spotter.pl i Wrocław Spotters.

Ich pasja do śledzenia i fotografowania samolotów zrodziła się pierwotnie z zamiłowania do lotnictwa. - Potem naturalnie zaczęły się wypady na lotnisko, podpatrywanie samolotów, a później uwiecznianie ich na fotografiach – opowiada Marcin.(Boeing B-777 Omni Air, fot. Marcin Szpak) 

Pasjonaci często wspierają się informacjami i poradami. Bywa tak, że spotterzy np. z Warszawy informują, że wylatuje od nich ciekawy samolot i ma wylądować np. w Katowicach. Całe grupy pasjonatów od razu organizują wypad na takie lądowanie.

– Środowisko jest zintegrowane i uczymy się od siebie nawzajem. Także technik fotografowania – wyjaśnia Marcin Szpak.

Co trzeba mieć, by zostać spotterem?

- Generalnie: chęci, bo paradoksalnie, tu wcale nie chodzi o najwyższej klasy sprzęt fotograficzny – mówią spotterzy. Do dziś spotkać można spotterów z lornetką, zeszytem i długopisem w ręce, skrupulatnie notujących nr identyfikacyjne (REG-i) i typy samolotów. Zajmują miejsca pod płotami lotnisk, na ścieżkach podejść do lądowań, na pokazach lotniczych. Czasami wystarczy im internet, program komputerowy i aparat fotograficzny ze średniej półki. Poza samolotami pasażerskimi fotografują też maszyny transportowe i wojskowe. Do obserwowania tych ostatnich najlepsze okazje są na pokazach lotniczych, które odbywają się m.in. w Polsce, Czechach, Szwajcarii, czy Anglii.

Janusz Krzeszowski 

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl