Zwolnieni z opłat mają być motocykliści oraz kierowcy pojazdów do 3,5 tony. O ile rodzina zmierzająca na wypoczynek nie odczuje specjalnie braku opłaty – 14,20 zł (czy 28,40 zł w dwie strony) to kropla w morzu wakacyjnych wydatków – to dla przedsiębiorców często kursujących busami na tej trasie, albo osób dojeżdżających do pracy, oszczędność w skali miesiąca, kwartału, roku, może być bardzo duża.
Bezpłatne autostrady. Od kiedy?
Szef resortu infrastruktury Andrzej Adamczyk informuje, że rząd przyjął projekt ustawy o zniesieniu opłat za autostrady zarządzane przez GDDKiA. Liczy, że zmiany w prawie wejdą w życie od 1 lipca.
Nowe przepisy powodują również to, że nie będzie można wprowadzić opłat na pozostałych zarządzanych przez GDDKiA autostradach, które są obecnie bezpłatne, a także na odcinkach, które są w budowie.
Zniesienie opłat za przejazd autostradami od pojazdów osobowych spowoduje przeniesienie części ruchu z dróg alternatywnych, wybieranych obecnie przez kierowców z uwagi na opłaty na autostradach. Zwiększy się zatem poziom bezpieczeństwa na drogach krajowych i samorządowych w okolicy autostrad. Zaoszczędzone zostaną dzięki temu też środki na ich utrzymanie, remonty i modernizację.minister Infrastruktury Andrzej Adamczyk
Mniejszy ruch na drogach krajowych i lokalnych to byłaby rzeczywiście dobra konsekwencja zniesienia opłat. Jednak jest druga strona medalu. A4 już teraz jest zatłoczona, często dochodzi na niej do wypadków. Rząd planuje jej rozbudowę, ponieważ już jest niewydolna, niedostosowana do tak wielkiego natężenia ruchu. Po zniesieniu opłat będzie jeszcze gorzej, bowiem ruch będą zagęszczać kierowcy pokonujący relatywnie krótkie odcinki.
Co z autostradami zarządzanymi przez prywatne spółki?
Bez zmian pozostaje opłata za przejazd z Katowic do Krakowa. Nawet po 1 lipca płacić będziemy 26 zł lub 30 zł (w zależności od tego, jak wniesiemy należność). Jest to bowiem tzw. autostrada koncesyjna, zarządzana przez prywatną spółkę. Rząd jednak zamierza w przyszłości ingerować również w te opłaty. Tak przynajmniej zapowiada.