Zawodniczki z Wrocławia pokazały w czwartek, jak silną mają psychikę i jak bardzo potrafią się zmotywować! Pierwszy set przegrały sromotnie 13 do 25. Gra im nie szła. Przez pierwsze minuty jedyne punkty jakie wpadały na nasze konto były wynikiem zepsótych serwów czy autów rywalek. W drugim secie też wrocławiankom nie poszło, jednak różnica w punktacji nie była już tak druzgocąca - 26 do 28. Kiedy jednak wydawało się, że zwycięstwo oddala się coraz bardziej, w trzecim secie Impelki wróciły na parkiet odmienione i zrewanżowały wygrywając go 25 do 15. W czwartym także nie dały sobie odebrać zwycięstwa, pokonując rywalki 26 do 24. W tie-breaku walka była zacięta, jednak szczęście uśmiechnęło się do wrocłąwianek. Wygrały go 16 do 14.
Impel Wrocław : Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 3:2
Impel Wrocław: Kossanyiova (3), Ptak (6), Kąkolewska (1), Radecka (6), Skowrońska – Dolata (26), Costagrande (19), Dürr (l) oraz Piśla, Kaczor (1), Hildebrand (7), Sikorska (4), Gryka
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza: Różycka (17), Dziękiewicz (9), Perry (10), Hancock (11), Ganszczyk (16), McClendon (12), Strasz (l) oraz Staniucha – Szczurek, Piekarczyk, Drabek, Pavan (2)