Projekt, autorstwa wrocławskiego stowarzyszenia Garaże Kultury, połączył niezależne teatry z Wrocławia, Dolnego Śląska i województwa zachodniopomorskiego oraz artystów plastyków, aktywistów i przede wszystkim mieszkańców hiszpańskiego San Sebastian we wspólnej idei – stworzenia mostu łączącego dwie Europejskie Stolice Kultury 2016.
Kiedyś budowa mostu oznaczała spojenie ze sobą dwóch kompletnie nieznanych światów – kultury lewego i prawego brzegu. Podobnie w przypadku ESK, będzie to „alians” dwóch nieznanych sobie i daleko od siebie położonych ośrodków – za sprawą ich historii, społeczności, wyzwań i problemów. Metaforyczną rzeką staną się ludzie, którzy niczym nurt przeniosą historię i opowieści z jednego miejsca do drugiego. Będą jak żywe „kapsuły”, symboliczne butelki z zatkniętymi w nich wiadomościami. Wystąpią w roli animatorów, namawiających zwykłych ludzi, przechodniów, do otwarcia się na inną kulturę, a także podzielenia się swoją wiedzą, posiłkując się działaniami z pogranicza teatru, sztuk plastycznych, muzyki i literatury.
Realizatorami projektu, którego zwieńczenie nastąpi na moście Sikorskiego, są: Teatr Ej Aj; Kolektyw Twórczy Pawlacz; UNICAR Capoeira Wrocław; Teatr Krzyk; Teatr Realistyczny; Teatr Dwóch Krzeseł; Grupa Artystyczna bravo2art; Teatr Na Wagę; Teatr S-Tworzywo; Teatr Poruszenia; Teatr Derywacje; Scena Pantomimy FORUM XXI; Zachodniopomorska Offensywa Teatralna.
Kolejne przęsła
Twórcy Mostu do San Sebastian już od marca prowadzą działania w przestrzeni miejskiej Wrocławia. – Praktycznie co weekend spotykaliśmy się, aby podczas różnorodnych warsztatów poprawiać nasze umiejętności performatywne oraz kompetencje z zakresu animacji kultury – mówią.
Mieszkańcy Szczepina zapamiętali ich jako sympatyczną grupę wesołków z kolorowymi balonami, papierowymi łódkami czy pomarańczami. – Prosiliśmy ich, aby podzielili się z nami swoimi historiami, a każda z nich była dla nas na wagę złota. Począwszy od opowieści o zabawach z piaskownicy, przez lokalne mity, aż po mrożące krew w żyłach opowieści z okresu powodzi i niewiarygodne historie z czasów budowy Szczepina – opowiadają młodzi twórcy. Jedna z mieszkanek Szczepina wystawiła im nawet taką recenzję: „Wsłuchiwanie ludzkich historii to tak, jakbyście odkrywali dachy mieszkań i domów i zaglądali do nich z góry. I widzicie, że w tym samym czasie w jednym miejscu ktoś się śmieje, obok ktoś siedzi samotnie, może dzieje się jakiś dramat, a może wielkie szczęście. Wasz projekt będzie bardzo ciekawy, bo życie pisze najlepsze scenariusze”.
Na Nadodrzu ich działania skupiały się przede wszystkim na lokalnych instytucjach kultury. Odwiedzali m.in. Klub Seniora przy ul. Dubois, gdzie na wspólnych warsztatach z seniorami uczyli się, „jak w niesamowity sposób można zarażać energią”. Zaglądali do szkół podstawowych i słuchali opowieści dzieci o swojej dzielnicy. – Byliśmy także w Konturach Kultury, Klubie Pod Kolumnami i u wielu nadodrzańskich rzemieślników. Słuchaliśmy z zapartym tchem niewiarygodnych historii i czerpaliśmy z energii mieszkańców tej niezwykłej dzielnicy – wspominają twórcy Mostu do San Sebastian.
Podróż
Bardzo ważny punktem projektu była podróż do San Sebastian. 11 maja br. liderzy 12 grup tworzących Most do San Sebastian wyruszyli do Kraju Basków, niczym metaforyczna przeprawa pomiędzy dwoma brzegami Europejskich Stolic Kultury.
Zawieźli mieszkańcom Donostii historie, którymi wrocławianie dzielili się z nami przez ostatnie miesiące. – Niczym gąbki chłonęliśmy kulturę Basków przez dziesięć bardzo intensywnych dni – opowiadają. – Spotykaliśmy się z ludźmi, prowadziliśmy warsztaty, wymienialiśmy się doświadczeniami i zaskakiwaliśmy mieszkańców San Sebastian na każdym kroku. Przywieźliśmy stamtąd masę doznań, kilogramy nieznanych wcześniej doświadczeń i niezwykłe historie Basków. I najlepiej, jak potrafiliśmy, zaprezentowaliśmy się wraz z naszą niepohamowaną energią – podkreślają.
Zobaczcie ciekawą relację z podróży do San Sebastian.
Jak wygląda Most do San Sebastian, ile baskijskiej werwy i impresji z naszej bliźniaczej Europejskiej Stolicy Kultury uda się młodym twórcom przekazać mieszkańcom Wrocławia i widzom Mostów i czy przeprawa stworzona z opowieści, teatru, muzyki i tańca ma szanse przetrwać dłużej niż jeden dzień – okaże się już 20 czerwca na moście gen Sikorskiego w godz. 9.00-19.30.
O projekcie Most do San Sebastian także na: Facebooku, Instagramie oraz YouTube.
