Nawet 150 milionów dolarów chce zainwestować australijska spółka w kopalnie na Dolnym Śląsku. Chodzi o Ludwikowice Kłodzkie koło Nowej Rudy, gdzie pracę w ciągu czterech lat mogłoby znaleźć dwa tysiące osób. Ma tam zalegać ponad 100 milionów ton węgla. O planowanej inwestycji napisała „Gazeta Wrocławska”.
- Węgiel tam jest i to bardzo dobre jakości – mówi prof. Lech Gładysiewicz z Wydziału Geoinżynierii, Górnictwa i Geologii Politechniki Wrocławskiej. - Ale jego wydobycie z zalanych wodą kopalń będzie wymagało dużych inwestycji finansowych. Pamiętam, że kiedyś dolnośląskimi kopalniami interesowali się Anglicy.
Informacja o możliwości wznowienia wydobycia węgla już cieszy mieszkańców Nowej Rudy.
- Rozmawialiśmy z inwestorem i z niecierpliwością czekamy na kopalnię. Nasi górnicy mają nadzieję na znalezienie tam pracy – mówi Barbara Korbas, właścicielka Podziemnej Trasy Turystycznej Kopalni Węgla w Nowej Rudzie.
Zdaniem prof. Lecha Gładysiewicza , w latach 90-tych zbyt pochopnie podjęto decyzję o zamknięciu Dolnośląskiego Zagłębia Węglowego. Profesor podaje przykład Anglii: jest tam obecnie siedem kopalń węgla, które powstały na bazie tych zlikwidowanych za rządów pani premier Thatcher. Doskonale funkcjonują i przynoszą zyski. Angielski węgiel jest kupowany w Europie i jest tańszy od polskiego.
– Podobnie mogłoby być u nas – podkreśla prof. Gładysiewicz. - Ale pod jednym warunkiem. Bez całej biurokratycznej otoczki, w której obecnie działają nasze kopalnie. To z tego względu nasz węgiel jest drogi.
W 2012 roku polskie kopalnie nie sprzedały około siedmiu mln ton węgla. Natomiast w tym samym roku elektrownie i elektrociepłownie kupiły 11 mln ton węgla z Rosji, Ukrainy, Czech, USA i Kolumbii. Sytuacja spowodowana jest niższą ceną oferowaną przez kompanie zagraniczne. Podczas gdy Polacy zamykają kopalnie pod pretekstem nieopłacalności wydobycia, zagraniczni inwestorzy je kupują i wznawiają wydobycie. Tak było z kopalnią Silesia w Czechowicach–Dziedzicach, kupioną w 2010 roku przez czeski koncern EPH.
Inwestycjami w dolnośląskie kopalnie są zainteresowane lokalne władze samorządowe. Liczą na nowe miejsca pracy i zmniejszenie bezrobocia - a to, tylko w powiecie kłodzkim wynosi obecnie 25 procent.
jr
fot. Muzeum Podziemnej Trasy Turystycznej Kopalni Węgla w Nowej Rudzie.