Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Podwórko, na które wchodzi się z ulicy Piłsudskiego bramą ustawioną pomiędzy kantorem Polonez a sklepem Żabka (kwartał ulic: Piłsudskiego, Świdnicka, Kościuszki i Bałuckiego), wygląda zwyczajnie. Są ławki, drzewa w klombach, kosz, wiata i pojemniki na śmieci, nieduży plac zabaw oraz zaparkowane samochody. Zwróciło jednak naszą uwagę, ponieważ dostaliśmy pod koniec listopada niepokojący list od czytelniczki – mieszkanki jednego z tamtejszych bloków.
Za rzekomy nieporządek mieszkanka najbardziej obwinia właścicieli, pracowników i klientów sklepu. Pisze, że piją w przysklepowej bramie alkohol i zostawiają butelki, gdzie popadnie. Hałasują, przeklinają i załatwiają się pod oknami. Przypomina nawet pożar skrzynki gazowej, który mieli spowodować, i na dowód wysyła zdjęcia strażaków w akcji.
LT wspomina, że w blokach przez półtora miesiąca nie było później gazu i ciepłej wody. Narzeka, że pracownicy sklepu mają zamknięte oczy na takie wybryki oraz że po klientach nie sprzątają. Co więcej, ponoć sami zostawiają duże ilości odpadów pod pojemnikami. Dopuszczają się tego bodaj także pracownicy innych sklepów lub lokali gastronomicznych. Zapytaliśmy w Żabce.
Czekając na powyższą odpowiedź, sprawdziliśmy osobiście. Podczas trzech wizyt, za dnia i po zmroku, na podwórku nie widzieliśmy ani nieporządku, ani pijackich ekscesów. Było schludnie i cicho. Jedynie w rogach bramy leżały śmieci, w tym puste flaszki. Ślady na ścianie wskazywały, że narożnik posłużył za toaletę.
Kontrole straży miejskiej i mandat
Alarmująca nas mieszkanka jest rozzłoszczona, ponieważ uważa, że ludzie żyją tam na śmietniku i nikogo to nie obchodzi. Ignorancję wytyka radzie osiedla, urzędnikom oraz strażnikom miejskim, którzy mieli nie przyjeżdżać, pomimo że byli wzywani. Zapytaliśmy więc w Straży Miejskiej Wrocławia.
Waldemar Forysiak informuje, że strażnicy dostali w tym roku trzy zgłoszenia telefoniczne: dwa w kwietniu i jedno w październiku. Wysłani na miejsce funkcjonariusze ani razu nie potwierdzili spożywania alkoholu na podwórku. Strażnicy sprawdzili teren także po naszych pytaniach.
Z informacji przekazanych przez straż miejską wynika, że rada osiedla nie zgłaszała problemów ani nikt inny, przynajmniej w ostatnim czasie, nie przysłał zażaleń na piśmie. Tymczasem mandat dostała Żabka za nieprowadzenie obowiązkowej deratyzacji.
„Samochodów tyle, że przejść nie można”
Kolejną sprawą, na którą skarży się mieszkanka, jest parkowanie na podwórku: – Nikt nie zwraca uwagi na znak zakazu wjazdu i ruchu w obrębie posesji – wskazuje LT. – Wręcz przeciwnie, policji nie ma, straży miejskiej nie ma, a może byłoby warto wpakować kilka mandatów ku przestrodze innym! Rejestracje z połowy kraju, podwórze zapakowane tak, że czasem pieszo trudno przejść, żeby mieszkaniec okolicznych wspólnot miał szansę zaparkować na własnym podwórzu, graniczy z cudem!
To prawda, że na podwórku stoją samochody. Możliwe, że nie powinno ich tam być, ale ukaranie kierowców jest wykluczone, ponieważ przy wjeździe i na samej posesji oznakowanie drogowe jest nieprawidłowe lub go nie ma. – Czyli w tym zakresie strażnicy nie mogą podejmować interwencji – tłumaczy Waldemar Forysiak. – Prawidłowe oznakowanie podwórka i wyznaczenie miejsc parkingowych leży po stronie zarządcy podwórka – wskazuje.
Zarządcy są odpowiedzialni również za utrzymanie porządku wokół pojemników i osłon śmietnikowych. – Miejsca zbiórki odpadów na tym podwórku są dzierżawione przez wspólnoty mieszkaniowe – informuje Anna Olbryt z Zarządu Zasobu Komunalnego we Wrocławiu.
Podwórko do remontu, z udziałem galerii sztuki
Dobre wieści dla mieszkańców są takie, że podwórko będzie wyremontowane. Zarząd Zasobu Komunalnego konsultował zakres prac z lokatorami oraz radą osiedla Przedmieście Świdnickie. Projekt nie jest jeszcze gotowy. – Na razie powstaje program funkcjonalno-użytkowy – informuje Anna Olbryt z ZZK.
W zagospodarowaniu części terenu weźmie udział miejska galeria sztuki współczesnej SIC!, która mieści się pod adresem pl. Kościuszki 9/10. Jej pracownicy przewidują aranżację według dawnych projektów.
Miejmy nadzieję, że wszyscy będą zadowoleni z efektu końcowego!
