Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
1. Czy sprawowanie nad dzieckiem pieczy zastępczej to tworzenie rodziny czy po prostu praca?
Aldona Górnicka: Myślę, że historia każdej rodziny zastępczej jest inna i każdy rodzic zastępczy może podchodzić do tego inaczej. Dla nas to zdecydowanie tworzenie rodziny, a nie praca. Mamy pod opieką niespełna dwuletnią Lilę, która walczy z ostrą białaczką limfoblastyczną. Zajmowanie się małym dzieckiem zawsze wymaga ogromnego zaangażowania, ale gdy dziecko ciężko choruje, to zaangażowanie siłą rzeczy jest jeszcze większe.
Nie umiem sobie wyobrazić, że bylibyśmy w stanie temu wszystkiemu sprostać, traktując to jak pracę. Wiele w trójkę przeszliśmy, powstała między nami silna więź, Lila bez wątpienia stała się członkiem naszej rodziny. Nie mogę wykluczyć, że są ludzie, którzy traktują rodzicielstwo zastępcze jak pracę, jednak trzeba zadawać sobie sprawę z tego, że to praca bardzo szczególna: taka, którą wykonuje się 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Podchodząc do sprawy w takich kategoriach, warto sobie zadać pytanie, czy to się w ogóle opłaca.
2. Co sprawia (lub może sprawiać) rodzicom zastępczym największą trudność?
Na pewno ogromną trudnością jest sam fakt wejścia w świat innej rodziny. Mam na myśli nie tylko dziecko, które trafia pod naszą opiekę, ale także jego rodzinę biologiczną, która z jakiegoś powodu nie była w stanie się nim zajmować. Za tym zawsze stoi jakiś dramat, bo przecież żaden maluch nie trafia do rodziny zastępczej bez powodu.
Dla nas to było niełatwe doświadczenie: tęsknota Lili za bliskimi, nawiązywanie z nią więzi, jej choroba, fakt, że miesiące spędzone z nią w szpitalu wywróciły nasze życie do góry nogami. Byliśmy z mężem przy dziecku na zmianę i przez ten czas niemal się nie widywaliśmy. Ogromnie trudna jest także świadomość, że Lila jest ciężko chora i czeka ją jeszcze długa walka.
3. A jakie są najpiękniejsze strony tworzenia rodziny zastępczej?
Dla nas najpiękniejsza jest radość Lili – te wszystkie chwile, gdy widzimy, że jest szczęśliwa. W takich momentach wiemy, że robimy to, co trzeba, bo przecież rodzinę zastępczą tworzy się po to, by zagwarantować dziecku jak najlepsze warunki do dorastania i poznawania świata. Cieszymy się nawet wtedy, gdy mała krzyczy ze złości lub próbuje coś wymusić, bo wiemy, że to zdrowy objaw: czuje się z nami bezpiecznie i wie, że może sobie pozwolić na odreagowanie emocji, bo nic jej nie grozi. Wielką radością jest dla nas także każdy postęp w walce z chorobą.
Jak można zostać rodzicem zastępczym?
Jak można zostać rodzicem zastępczym? Jakie są formy pieczy zastępczej? Co powinni wiedzieć kandydaci? Wszelkie potrzebne informacje znajdziesz w następujących miejscach:
- na stronie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej we Wrocławiu w zakładce Piecza zastępcza.
- na profilu Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej we Wrocławiu na Facebooku
- na profilu dotyczącym rodzicielstwa zastępczego na Facebooku
- w Dziale Wsparcia Rodzin Zastępczych, ul. Wysoka 6, tel. 71 782 24 11, email: rodzicielstwo.zastepcze(at)mops.wroclaw.pl