Kolejny ważny etap na budowie Afrykarium-Oceanarium powstającym we wrocławskim zoo. We wtorek rano rozpoczęło się napełnianie wodą jednego z basenów.
Milion litrów w Morzu Czerwonym
Na pierwszy ogień poszedł zbiornik Morza Czerwonego, do którego trzeba wlać aż milion litrów wody!
– Chodzi o to, aby sprawdzić, czy wszystko działa jak należy, czy np. różne instalacje są szczelne, żeby potem nie było niespodzianek. Ale też jaki jest ogólny efekt – mówi Marta Zając-Ossowska, szefowa działu marketingu we wrocławskim zoo. Przy okazji odsłonięto szyby (dla bezpieczeństwa zakryte od wielu miesięcy), przez które zwiedzający będą podziwiać podwodny świat zbiornika Morza Czerwonego.
A jaki jest efekt – najlepiej widać na zdjęciach. Gdy cała woda zostanie wlana do zbiornika, będzie musiała tam pozostać przez 3-4 dni. Tyle czasu powinno wystarczyć aby przekonać się, czy wszystko należycie funkcjonuje.
Zobacz film
Czas na koralowce
Potem woda zostanie wypompowana i do prac końcowych przy wystroju przystąpią Hiszpanie z firmy Quotaller, odpowiedzialnej za stworzenie dekoracji w całym Afrykarium. Zajmą się montażem sztucznych koralowców, których ogółem w zbiornikach Afrykarium-Oceanarium ma być tysiąc.
A już na początku czerwca rozpocznie się produkcja słonej wody, którą zbiornik Morza Czerwonego zostanie ostatecznie napełniony.
Eliza Głowicka
Zdjęcia Monika Kownacka