Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Smog to określenie zanieczyszczonego powietrza, połączenie dwóch angielskich słów smoke (dym) i fog (mgła). Naprawdę głośno o nim zrobiło się właśnie w Anglii, gdy w grudniu 1952 w Londynie smog w ciągu pięciu dni zabił 4 tys. mieszkańców. W kolejnych dniach zmarło następne 8 tys. Warto pamiętać, że nie był to ani pierwszy, ani ostatni poważny epizod smogowy, z którym mieliśmy do czynienia od czasu rewolucji przemysłowej.
Dziś słowo smog nabrało szerszego znaczenia i wcale nie musi być związane z mgłą. Potocznie smogiem nazywamy po prostu bardzo zanieczyszczone powietrze. Smog zimowy przyjęło się nazywać również londyńskim.
Smog zimą to pył
Jednak zimową porą nie zawsze jakość powietrza jest zła. We Wrocławiu za przekraczanie wartości krytycznych jakości powietrza odpowiada głównie pył powstający ze spalania węgla i drewna w domowych piecach, tzw. kopciuchach. Aby powstał smog, musi wystąpić kilka czynników.
- Niska temperatura – wtedy niemal każdy uruchamia ogrzewanie, co wciąż w wielu przypadkach oznacza rozpalenie w piecu lub kominku. Im chłodniej, tym więcej węgla i drewna spalamy. Im gorszej jakości paliwo i piec, tym więcej zanieczyszczeń.
- Bezwietrzna pogoda utrudniająca rozpraszanie zanieczyszczeń.
- Inwersja temperatury. To zjawisko polega na tym, że blisko ziemi powietrze jest chłodniejsze niż w wyższych warstwach. Zimne powietrze jest cięższe od ciepłego, dlatego nie przemieszcza się w wyższe warstwy atmosfery – zostaje wokół nas, niestety, wraz z dymem z kominów.
- Swój udział w smogu mają również zanieczyszczenia z transportu i przemysłu.
Na zmianę sposobu ogrzewania można otrzymać dofinansowanie. Przy ul. Hubskiej 8-16 mieści się Wydział Środowiska Urzędu Miejskiego Wrocławia. W ramach finansowanego z budżetu Wrocławia programu Kawka Plus można otrzymać do 8 tys. zł. Pracownicy doradzą również, jak pozyskać pieniądze z TermoKawki czy rządowego programu „Ciepłe mieszkanie”, który dotyczy budynków wielorodzinnych.
Urząd przyjmuje od poniedziałku do piątku w godzinach 7.45-15.45. Dzwonić można pod numer 71 799 67 99 albo napisać pod adres zmienpiec[at]um.wroc.pl (w miejsce "at" wstawiamy tzw. małpę). Więcej o akcji Zmień piec na stronie zmienpiec.pl.
Smog zimowy to przede wszystkim bardzo dużo cząsteczek pyłu unoszących się w powietrzu. Im mniejsze, tym groźniejsze. Najbardziej szkodzą nam PM2,5, których rozmiar jest mniejszy niż 2,5 mikrometra. Jaka to wielkość? Cząsteczki pyłu PM2,5 są tak małe, że gdybyśmy ułożyli je jedną obok drugiej na miarce, to w jednym milimetrze zmieściłoby się ich co najmniej 400. W naczynku o pojemności 1 mm sześc. moglibyśmy ułożyć co najmniej 64 miliony takich cząsteczek.
Skąd mamy wiedzieć, że jest smog?
Jakość powietrza monitorują stacje pomiarowe. Publikujemy Wrocławski Indeks Powietrza, gdzie poza stężeniem pyłu i innych zanieczyszczeń w przystępny sposób, za pomocą piktogramów, pokazujemy, jakie aktywności są odradzane lub dozwolone w danym momencie dnia.
Smog szkodzi każdemu, ale szczególnie niebezpieczny jest dla osób z chorobami oddechowymi i krążenia, dla kobiet w ciąży oraz dzieci. Uprawianie sportów na dworze może przynieść więcej szkód niż korzyści. Jeśli to możliwe, to najlepiej nie wychodzić z domu.
W pomieszczeniach zamkniętych stężenie szkodliwych pyłów jest kilkukrotnie mniejsze. Chyba że intensywnie przewietrzymy mieszkanie lub sami dostarczamy dodatkowych zanieczyszczeń, np. paląc w kominku, zapalając świeczki czy też paląc papierosy.
dr Tymoteusz Sawiński, Uniwersytet Wrocławski, Zakład Klimatologii i Ochrony Atmosfery IGRR |
Główną przyczyną smogu zimowego jest spalanie węgla i drewna w domowych piecach. To tzw. niska emisja. Niska – od wysokości kominów. Często, np. podczas inwersji, dym z nich nie ulatuje do wyższych warstw atmosfery, tylko zostaje blisko ziemi, a my go wdychamy. Za niską emisję odpowiedzialny jest również transport – spaliny z rur wydechowych. Sadza, wydobywająca się np. z kominów, unosi się w powietrzu i współtworzy pył, który nazywamy pyłem zawieszonym. Jest bardzo groźny dla naszego zdrowia, bowiem składa się z bardzo maleńkich cząsteczek. Najgroźniejszy dla naszego zdrowia to pył PM2,5. Tak maleńkie cząsteczki bez problemu przenikają do naszego układu oddechowego, do pęcherzyków płucnych i dalej do krwioobiegu. Drugi używany wskaźnik – PM10 – to cząsteczki o wielkości poniżej 10 mikrometrów. Zimą pył PM10 nawet w 90 proc. składa się z cząstek pyłu PM2,5 – tych najgroźniejszych. Cząsteczki, które tworzą PM10, ale są większe od PM2,5, też są szkodliwe, ale część z nich zatrzymuje się w nosie, gardle i w górnych drogach oddechowych. Na szczęście smog we Wrocławiu zdarza się coraz rzadziej, ale mimo to trzeba sprawdzać jakość powietrza w swoim otoczeniu i dostosowywać swoją aktywność do panujących warunków. Ostatnie epizody pokazały, że do pogorszenia jakości powietrza wystarczy chwila mroźnej i bezwietrznej pogody. |
Smog latem? To przez ozon
Dlaczego smog występuje latem, gdy nie ogrzewamy mieszkań? Smog pojmowany jako powietrze złej jakości może występować niezależnie od pory roku.
Letni smog, fotochemiczny, ma przyjemnie kojarzącą się nazwę: Los Angeles. Wziął ją od miasta aniołów dlatego, że w Los Angeles pojawił się po raz pierwszy.
dr Anetta Drzeniecka-Osiadacz, Zakład Klimatologii i Ochrony Atmosfery, IGRR, UWr |
Za smog letni odpowiada wysokie stężenie ozonu. Powstaje on w wyniku reakcji chemicznych, jakie zachodzą w określonych warunkach. Potrzebna jest emisja tlenków azotu i węglowodorów głównie emitowanych przez samochody spalinowe, silne usłonecznienie, wysoka temperatura i niska wilgotność powietrza – dlatego smog fotochemiczny to bolączka gorących miast z dużym natężeniem ruchu. A lata są coraz bardziej upalne, co w takich miastach, jak Wrocław, sprzyja powstawania smogu. Dlatego mamy z nim do czynienia w upalne dni w godzinach wczesnopopołudniowych. Wieczorem, wraz ze spadkiem temperatury, stężenie ozonu maleje. Przed smogiem fotochemicznym możemy się chronić tak, jak przed upałami – gdy jest najbardziej gorąco unikajmy aktywności fizycznej, a mieszkanie wietrzmy w nocy, kiedy stężenie ozonu jest najmniejsze (jednocześnie je schłodzimy). Ozon to gaz, więc nie ma sensu stosowania maseczek chroniących przed pyłem. Jedynym sposobem na ograniczenie występowania smogu letniego jest zmniejszenie emisji tlenków azotu i węglowodorów. Pomaga w tym sprawna komunikacja miejska i dobra infrastruktura do podróży rowerami czy hulajnogami. |
Latem o złym stanie powietrza decyduje stężenie ozonu. Ozon to cząsteczka składająca się z trzech atomów tlenu, więc wydaje się być czymś pozytywnym, jednak tak naprawdę ma on dwa oblicza. Jest niezbędny do tego, aby na Ziemi mogło występować życie, ale też może być szkodliwy dla organizmów żywych.
Na wysokości 15-30 km nad ziemią tworzy warstwę ozonową chroniącą nas przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym, emitowanym przez Słońce. Inaczej jednak ma się sprawa z ozonem powstającym przy powierzchni ziemi – troposferycznym lub przyziemnym. Stanowi on zagrożenie dla naszego zdrowia i szkodzi roślinom. Łatwo też przenosi się nawet na duże odległości, więc może występować daleko od źródła swojego powstania. Jeśli podczas upału zaczynają piec nas oczy, drapie w gardle, czy nawet czujemy ból w klatce piersiowej, to prawdopodobnie efekt smogu Los Angeles.
Katarzyna Szymczak-Pomianowska, dyrektorka Departamentu Strategii Zrównoważonego Rozwoju UMW |
Incydenty smogowe we Wrocławiu są już zjawiskiem epizodycznym, ale wciąż mamy z nim do czynienia i nie wolno ich lekceważyć. Dlatego należy sprawdzać jakość powietrza i stosować się do zaleceń. Cały czas pracujemy nad poprawą jakości powietrza walcząc z niską emisją. Miasto likwiduje piece węglowe w mieszkaniach komunalnych i dofinansowuje wymianę źródeł ogrzewania w prywatnych nieruchomościach. Piece bezklasowe, tzw. kopciuchy, sukcesywnie znikają z miasta, co już czuć w powietrzu. Na wymianę pieców miasto wydało już ponad 300 mln zł. Aby poprawić jakość powietrza latem konsekwentnie zazieleniamy miasto, co sprzyja nie tylko pochłanianiu zanieczyszczeń, tłumieniu hałasu i poprawie mikroklimatu, ale pozwala przede wszystkim schładzać przestrzeń miejską w upalne dni. Ponadto wspieramy rozwój infrastruktury dla pojazdów elektrycznych, komunikacji miejskiej i aglomeracyjnej. Co roku budujemy po kilkanaście kilometrów nowych dróg rowerowych, szczególną uwagę poświęcamy tzw. greenway’om, czyli zielonym trasom pieszo-rowerowym, na których ich użytkownicy mają komfort podróżowania w otoczeniu zieleni. |