Zaniedbany, starszy pies trafił pod opieką Ekostraży dzięki dzieciom.
„Blanka, Zosia, Krystian i Gracjan zobaczyli cierpienie i nie odwrócili głowy. A przecież o to tak łatwo: słońce, zabawa, podwórko, tyle na wakacjach jest miłych rzeczy, którymi można się zająć. Oni wybrali zawalczenie o sprawiedliwość. Zmierzenie się z cierpieniem” – pisze Ekostraż na swoim profilu na Facebooku.
Pies miał uraz oka, nienaturalnie wiszący język i stan zapalny w jamie ustnej. Był ewidentnie zaniedbany.
„To coś, czego nie potrafili dostrzec dorośli, którzy przecież przechodzili codziennie obok tego podwórza, zresztą pies często błąkał się sam po wsi... A już na pewno nie potrafiła dostrzec tego właścicielka psa” – informuje Ekostraż.
Ekipa ratunkowa
Dzieci postanowiły coś z tym zrobić. Powiedziały o wszystkim rodzicom. Pokazały im zdjęcia, podały adres, poprosiły o pomoc. Z kieszonkowego kupiły karmę i dokarmiały psa. Założyły też grupę na Whatsappie, która interesowała się losem Reksa. Do ekipy ratowniczej dołączyły inne dzieci: Natalka, Marcel i Jaś.
„Wielkie brawa dzieci i wielkie ukłony dla Was za EMPATIĘ pomoc dla Reksia, dorośli niech się uczą od Was, dla rodziców ogromny szacunek za wychowanie” – skomentowała jedna z użytkowniczek Facebooka.
Można pomóc w leczeniu
Teraz Reks jest pod opieką Ekostraży, która próbuje uporać się ze skutkami zaniedbania. Pies był już u weterynarza. Niestety okazało się, że trzeba mu usunąć wszystkie (!) zęby. Czeka go jeszcze wizyta u kardiologa, zabieg stomatologiczny, potem okulista.
„Dużo pracy przed nami” – nie mają wątpliwości wolontariusze.
Możecie pomóc w leczeniu Reksa. Informacje na temat zbiórki znajdziecie na końcu opublikowanego przez Ekostraż posta.