Wszystko odbyło się profesjonalnie, co najmniej jak na mistrzostwach Euro 2012. W sobotę o godzinie 17.00 na stadionie w kompleksie sportowym Parasol, przy ul. Lotniczej na murawę wybiegli przedstawiciele grupy Iron Maiden – na czele z twórcą tego legendarnego zespołu.
Wybór miejsca, też nie był bez znaczenia. – Nieopodal przebiega ulica Metalowców. Chcieliśmy jakoś nawiązać do zespołu Iron Maiden – śmieje się Krzysztof Świercz, rzecznik wrocławskiego Śląska, a także bramkarz w reprezentacji dziennikarzy. – Jednego gola strzelił mi Stive Harris. Nigdy bardziej nie cieszyłem się ze strzelonej mi bramki. Ja ambitny, zawsze waleczny bramkarz – cieszyłem się że Harris strzelił mi gola – dodje Krzysztof.
Zawodnicy podkreślali, że mimo doskonałych humorów całej grze dopisywało profesjonalne podejście obu drużyn.