Największe sukcesy piłkarskiego Śląska w ostatnich latach kojarzą się m.in. właśnie z Sobotą. Zawodnik do Wrocławia przyszedł w 2010 roku i już w pierwszym swoim sezonie na Oporowskiej wywalczył z zespołem wicemistrzostwo kraju. Potem dołożył mistrzostwo, superpuchar i brązowy medal w ekstraklasie, a całość okrasił znakomitymi występami w europejskich pucharach.
Po jego dwóch golach Śląsk wyeliminował w 2013 roku belgijski Club Brugge, a nidługo potem pomocnik na zasadzie transferu definitywnego zasilił szeregi... właśnie klubu z Brugii. W barwach Śląska rozegrał 120 meczów, zdobywając 19 bramek.
Rozmowy trwały od dłuższego czasu
- Nasze wspólne rozmowy na temat powrotu Waldka do Wrocławia trwały już od dłuższego czasu. Jesteśmy szczęśliwi, że osiągnęliśmy porozumienie i zawodnik tak wysokiej klasy wzmocni nasz zespół - mówi Dariusz Sztylka, dyrektor sportowy WKS-u.
- Towarzyszą mi wielkie emocje i nie mogę doczekać się, kiedy ponownie wybiegnę na boisko w koszulce Śląska. Mam duży sentyment do tego klubu i przez ostatnie siedem lat starałem się śledzić wszystkie doniesienia na temat WKS-u. Chcę jednak podkreślić, że jestem tu dlatego, bo znów chciałbym osiągać z tą drużyną sukcesy - przyznaje Waldemar Sobota.
Numer 28 na koszulce
I choć proponowano mu szczególny numer na koszulce, bo "dziesiątkę", to Sobota wolał inną liczbę, szczęśliwą dla siebie - 28. Pomocnik podpisał we Wrocławiu dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny sezon.