Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Na ostatniej sesji radni miejscy zdecydowali o udzieleniu dotacji właścicielom mieszkań na wykonanie prac konserwatorskich, restauratorskich i robót budowlanych w Trzonolinowcu. Kwota – 882 tysiące złotych – ma wystarczyć na pokrycie wszystkich kosztów remontu, niezbędnego z uwagi na zły stan techniczny konstrukcji wieżowca.
Projekt przebudowy Trzonolinowca powstaje od listopada w pracowni Szlachcic Architekci (projektanci Dorota Szlachcic i Jacek Dębski), wspieranej przez zespół konstruktora dr inż. Jacka Dudkiewicza z firmy Stalbet (projekt modernizacji konstrukcji).
Wojewódzki konserwator zabytków wydał już decyzję i zgodę na odstępstwa. Kolejny etap to uzyskanie pozwolenia na prace budowlane.
Główne założenia współczesnego projektu:
- usztywnienie konstrukcji polega na wzmocnieniu obudowy lin nośnych w mieszkaniach oraz dodaniu nowych skośnych podpór stalowych w przyziemiu i piwnicach;
- stropy nad piwnicą i ostatnią kondygnacją zostaną rozebrane i wykonane w nowej technologii, trzon żelbetowy zostanie wzmocniony;
- cała fasada zawierająca azbest zostanie rozebrana i zamontowana nowa, zapewniająca szczelność;
- część okien zostanie zrealizowana jako obrotowe względem osi pionowej, tak jak w pierwotnym projekcie z lat 60;
- winda będzie obsługiwała wszystkie poziomy budynku, żeby zapewnić dostęp osobom niepełnosprawnym;
- zielony dach;
- wymiana lin nośnych.
Wyjątkowy i niezwykle cenny
Projektantka Dorota Szlachcic wyjaśnia, że nowy projekt odwołuje się do pierwotnego z 1961 roku – autorstwa architekta Jacka Burzyńskiego i konstruktora Andrzeja Skorupy.
Osobiście jestem pod ogromnym wrażeniem wykonanej przez nich pracy projektowej. Ich eksperyment był niedoskonały, ponieważ w tamtych latach brakowało możliwości przeprowadzenia badań i obliczeń konstrukcyjnych na tyle dokładnych, żeby w pełni przewidzieć stabilność całej konstrukcji i nośność lin. Jako zespół bardzo mocno analizowaliśmy oryginalny projekt, zarówno pod względem konstrukcji, jak i architektury. Jesteśmy nim zafascynowani, jednocześnie znamy jego słabości.Dorota Szlachcic
Zdaniem architektki najważniejsze jest to, że zabytkowy Trzonolinowiec nie zostanie wyburzony i po modernizacji z wykorzystaniem nowoczesnych technologii będzie służył kolejnym pokoleniom.
Cieszy to, że w czasach, gdy rozbierane są stosunkowo młode budynki, takie jak Solpol czy Arkady, całe miasto stanęło na wysokości zadania, by uratować ten niezwykle cenny obiekt o eksperymentalnej konstrukcji. Moim zdaniem jest to bardzo istotny element historii Wrocławia.Dorota Szlachcic
Podkreślenia wymaga prawie absolutna niepowtarzalność obiektu tego typu. — Jest jednym z dwóch mieszkalnych trzonolinowców na świecie. Ten drugi jest w kanadyjskim Vancouver i po modernizacji jest apartamentowcem klasy premium — wskazuje Dorota Szlachcic. — Co ciekawe, konstruktorem The Qube był Polak, Boque Babicki — dodaje.
Naprawiany już po kilku latach
Wrocławski Trzonolinowiec trzeba było przebudować po raz pierwszy już w latach 70. (projekt jego wzmocnienia powstał na Politechnice Wrocławskiej), a więc zaledwie kilka lat po zakończeniu budowy w 1967 roku.
Projekt pierwotny budynku o układzie trzonolinowym nie uwzględniał w pełni kluczowych aspektów konstrukcji opartej o linowe części nośne. Większość elementów składowych konstrukcji budynku została na etapie projektu niedoszacowana, a ich wzajemne oddziaływanie na siebie nie zostało w pełni zrozumiane przez projektantów. Dodatkowo, na etapie realizacji zostały popełnione błędy wykonawcze, prowadzące do spękania trzonu i skutkujące koniecznością przeprowadzenia prac naprawczych.z opisu projektu
— Po przebudowie w latach siedemdziesiątych stracił swój nowatorski charakter i widok 360 stopni na cały Wrocław — podkreśla Dorota Szlachcic — dlatego w naszym projekcie nawiązujemy do lat sześćdziesiątych, uznając ten okres za najważniejszy w historii zabytku.
Wzniesiony w niestandardowy sposób
„Był to obiekt eksperymentalny, zarówno ze względu na zastosowanie nowatorskiej konstrukcji, jak i instalacji i wykończenia budynku. Za sprawą nietypowej, trzonolinowej konstrukcji, w której płyty stropowe utrzymywane są na linach i wsparte na centralnym trzonie przejmującym cały ciężar budynku, sposób jego wznoszenia znacznie odbiegał od metod tradycyjnych.
Najpierw wylane zostały fundamenty i podstawa trzonu, na której ułożono prefabrykowane, żelbetowe stropy z centralnie ulokowanym otworem na trzon. Przy pomocy hydraulicznych siłowników, zaprojektowanych przez Jerzego Tenidowskiego, kolejne piętra podnoszone były na odpowiednią wysokość, po czym podwyższano trzon o kolejną kondygnację.
W budynku zastosowano również niestandardowe ogrzewanie sufitowo-podłogowe oraz okładziny elewacyjne wykonane częściowo z tworzyw sztucznych.”
Trzonolinowiec (ul. Kościuszki 72) został wpisany do rejestru zabytków w 2023 roku. W 2024 rozpoczęła się analiza stanu jego konstrukcji oraz wykwaterowanie mieszkańców do lokali zastępczych. Możliwe, że lokatorzy powrócą w roku 2027.