Piłkarze ręczni Śląska pewnie wygrali 18 z 19 rozegranych dotąd meczów w grupie B I ligi. W niedzielę wrocławianie pokonali Olimp Grodków 30:20 i z przewagą 7 punktów na drugim w tabeli Viretem Zawiercie prowadzą w ligowej tabeli. Tylko katastrofa mogłaby im odebrać pewny awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.
– Wygraliśmy bardzo pewnie, choć w zespole dają się dostrzec symptomy wiosennego rozprężenia. Wraz z Aleksandrem Malinowskim staramy się uczulać naszych podopiecznych, aby zachowali pełną koncentrację w każdym meczu. Troszkę szkoda, że w następnych spotkaniach nie będziemy mogli skorzystać z Łukasza Jarowicza, ale mimo to powinniśmy sobie dać radę z rywalami – podsumował niedzielny mecz II trener Śląska Daniel Grobelny.
Jedyny „rasowy” kołowy Śląska na czwartkowym treningu złamał nos i będzie musiał pauzować przez trzy tygodnie. W niedzielę jednak Łukasza na pozycji obrotowego godnie zastąpił Kamil Herudziński. W niedzielę był on najskuteczniejszym graczem Śląska zdobywając 6 goli.
Wrocławianie już w pierwszej połowie wypracowali sobie sześciobramkowe prowadzenie (15:9), a po przerwie szybko dorzucili jeszcze trzy gole i mogli już spokojnie kontrolować przebieg spotkania. W meczu z Olimpem gole strzelili wszyscy zawodnicy Śląska poza dwoma bramkarzami.
Trudno sobie wyobrazić, aby w następnym meczu Śląsk nie powiększył swojego dorobku o 2 punkty. 1 marca wrocławianie zagrają bowiem w Lublinie z tamtejszymi akademikami, zdecydowanie najsłabszym zespołem w tej grupie. AZS Lublin zdobył dotychczas zaledwie 1 punkt, czyli tyle samo ile dotąd Śląsk stracił w tych rozgrywkach.
AL/mic
Śląsk Wrocław – Olimp Gordków 30:20 (15:9).
Śląsk: Schodowski, Philippe – Krupa 2, Płonka 2, Kryński 1, Herudziński 6, Baran 1, Koprowski 3, Miszka 5, Nowak 4, Wróblewski 1, Ścigaj 5.
Olimp: Wasilewicz, Fiodor – Górny, Kolanko 1, Dziurgot, Żubrowski 3, Chmiel 3, M. Biernat 1, Smoliński, T. Biernat 3, Gradowski 4, Bujak 1, Ogorzelec 4, Urban.