Przesąd mówi, że wspominanie rewelacyjnej serii w trakcie jej trwania, to jej zapeszanie, zły znak, a po takim wspomnieniu najczęściej następuje jakieś nieszczęście. Całe szczęście, że w Polsce ten przesąd, podobny do naszej wiary w czarnego kota na drodze, nie przyjął się i bez większych problemów można wspominać o tym, że Panthers Wrocław są na drodze do perfekcyjnego sezonu. W tym momencie Panthers wygrali wszystkie dziewięć meczów Topligi PLFA, nie przegrali ani jednego i dwukrotnie z kwitkiem odprawili innych głównych kandydatów do tytułu - Seahakws Gdynia. Najpierw na wyjeździe Panthers wygrali 33:0, a w ostatni weekend na własnym boisku, Panthers nie dali mistrzom Polski żadnych szans choćby na myślenie o nawiązaniu rywalizacji z rewelacyjnie spisującym się zespołem Nicka Johansena. Na Stadionie Olimpijskim już po pierwszej kwarcie gospodarze prowadzili 14:0, a po połowie 21:0. W całym meczu było 35:7 dla wicemistrzów kraju.
Górą i dołem. W drodze do perfekcji!
Posted by Panthers Wrocław on Saturday, June 6, 2015
Panthers zdecydowanie są zespołem, który ewidentnie dominuje w ofensywie, gdzie niepowstrzymany jest rozgrywający Kyle Israel, biegający Marcus Sims, ale dużo wnoszą Tomasz Dziedzic, Grzegorz Mazur czy ostatnio także Adam Jagiełło. Wrocławianie w dziewięciu meczach zdobyli 417 punktów, co daje niewiarygodną średnią 46,3 punktów zdobytych w każdym spotkaniu. Najwięcej, bo aż 65 zdobyli w meczu przeciwko Steelers, a najmniej w Gdyni w spotkaniu z Seahakws - 33. Ale tam też nie stracili ani jednego punktu, a to defensywa jest ogromną siłą drużyny i zwykle jest formacją bardzo niedocenianą przez fanów. O ile zdobywanie ponad 46 punktów w meczu jest szokującym wynikiem, tak szokiem do kwadratu można nazwać to, ile punktów tracą Panthers. A tych jest mniej niż kosztuje piwo w dobrym lokalu w Rynku, bo zaledwie 8,4. Nie zanosi się więc na to, żeby Panthers przerwali swoją rewelacyjną serię. Przed zespołem jeszcze tylko jeden mecz sezonu zasadniczego, w którym wicemistrz Polski zmierzy się z Kozłami Poznań. Następnie rozpoczną się już play-off, w których zespół z Wrocławia ma już pewny udział.