Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
W sprzyjającej interakcjom przestrzeni w Basemcamp Student przy ul. Sienkiewicza spotkali się przedstawiciele funduszy inwestujących w startupy z osobami zainteresowanymi pozyskaniem kapitału.
Przedstawiciele funduszy mówili przede wszystkim o tym, dlaczego decydują się zainwestować. Co ich skłania, że wybierają taki, a nie inny projekt. Słuchając ich można było pozyskać sporo cennej wiedzy. I wcale nie chodzi o techniki autoprezentacji – mówili zupełnie o czymś innym.
Na co zwracają uwagę inwestorzy?
Panowała zgoda, że niezmiernie ważne jest to, jaki człowiek, bądź jacy ludzie, chcą rozwijać swój biznes. Sumienność, pracowitość, umiejętność słuchania, rozwiązywania problemów – to tylko niektóre z wymienianych cech.
Można odnieść wrażenie, że takie cechy są cenione wyżej niż wizjonerstwo. Wizja jest ważna, jeśli idzie za nią gotowość do konsekwentnego, racjonalnego działania do jej osiągnięcia. Wizjonerzy, których dyplomatycznie można określić jako ludzi nieogarniętych, bujających w obłokach, mogą mieć problemy z pozyskaniem inwestora.
W podobnym tonie wypowiada się Sławomir Borkowski, Investment Director w Fidiasz EVC. - Wybór partnera, z którym będziemy współpracować, to jest osobiste doświadczenie. To czuć, czy coś gra, iskrzy. Wyczucie, z kim mamy do czynienia, jest bardzo ważne przy podejmowaniu decyzji – uważa Borkowski.
Jak zainteresować inwestora? Po pierwsze: nie spamuj
Może właśnie dlatego zasypywanie funduszy ofertami nie jest zbyt skuteczne. Ich przedstawiciele przyznają, że dostają setki maili.
Dlatego ważne jest, aby sprawdzić profil funduszu, nie tracić czasu i energii na próby zainteresowania tych, których i tak nie mamy szans zainteresować.
Inwestor jest potrzebny startupom, ale nie jakikolwiek
Fundusz to nie tylko dobry wujek, który daje pieniądze. To nie zawsze taki anioł biznesu, który otoczy swoimi skrzydłami. Przestrzega przed tym Magda Surowiec z Unfold VC.
Wszyscy prelegenci podkreślali, że ważna jest etyka, bo niezależnie, jak potoczy się projekt, za nim stoją ludzie. A każdy inaczej znosi porażki. W przypadku sukcesów oczywiście jest znacznie prościej, każdy chętnie sobie przypisuje duży w nim udział.
Uczestnicy spotkania mogli również poznać aniołów, oczywiście tych od biznesu. - Wrocław Tech Business Angel Club to społeczność z Dolnego Śląska skupiająca osoby zainteresowane zainwestowaniem w obiecujące firmy. Te osoby mogą dzielić się wiedzą, doświadczeniem – mówi Piotr Krzysztofik z Wrocław Tech Business Angel Club.