Anglik, który będzie ewangelistą
Andrzej Kosendiak, dyrektor Narodowego Forum Muzyki, ale może przede wszystkim muzyk, który wciąż pracuje regularnie z zespołami barokowymi jest pomysłodawcą projektu przedstawiania co roku jednej z Pasji Bacha (naprzemiennie Janową albo Mateuszową) tuż przed Wielkanocą. Pomysł się przyjął, a przez ostatnie blisko dziesięć lat wykonań frekwencja zawsze dopisywała (wejściówkowicze z trudem torują sobie miejsce na schodach), niejednokrotnie zaś mieliśmy do czynienia z wielkimi kreacjami artystycznymi zapraszanych dyrygentów, czy solistów. Tych drugich z reguły się angażuje.
Powód? Trudno znaleźć w Polsce tenora do partii Ewangelisty, który jest narratorem Pasji, często lepiej skorzystać z doświadczenia śpiewaków zza zachodniej granicy, którzy Bacha mają nierzadko we krwi. Tym razem najtrudniejszą rolę w Pasji będzie kreował Anglik Nicholas Mulroy, pozostałe partie solowe wykonają polscy soliści, niektórzy sprawdzili się podczas poprzednich wrocławskich wykonań bachowskich Pasji.
Pasja - historia ostatnich dni Chrystusa
Podstawą Pasji według św. Jana (od jej prawykonania mija w tym roku 290 lat!) jest relacja ewangelisty z ostatnich dni i godzin życia Chrystusa. Od chwili pocałunku Judasza i pojmania po śmierć na krzyżu. Utwór podzielił kompozytor na dwie części – w pierwszej słuchacz śledzi najpierw zdradę Judasza, potem słynny moment, gdy Piotr trzykrotnie wypiera się swojego Mistrza. W części drugiej najistotniejszy pozostaje sąd Piłata, towarzysząca mu wściekłość tłumu wołającego o ukrzyżowanie i wreszcie męczeńska śmierć Jezusa. Pasję Janową rozpoczyna chór "Herr, unser Herrscher", zamyka natomiast chór "Ach, Herr, lass dein’ lieb’ Engelein". Pomiędzy nimi Bach umieścił arie (wykorzystując teksty hamburskiego pastora Bartholda Brockesa), chorały (mają funkcję komentarza do wydarzeń, jakie śledzimy w narracji ewangelisty).
Muzyka równie ważna, co słowa
Co w arcydziele lipskiego kantora wydaje się najistotniejsze? Znakomity eseista Piotr Wierzbicki w swojej książce „Boski Bach” zwraca uwagę, że tym elementem jest słowo. „Muzyka podąża za słowem w sposób szczególny: wczepia się weń i maluje zawzięcie jego obraz” – pisze zachwycając się kunsztem Bacha i jego geniuszem, gdy mowa o umiejętności oddania muzyką nieuchronnej tragedii. „Ton żarliwego zapamiętania w ariach, chichotliwy jazgot tłumu, chłód chorałowych pieśni mają już tylko podtrzymywać nastrój grozy i rozwiewać krok po kroku wszelkie wątpliwości co do nieuniknionego zakończenia dramatu” – kończy rozważania o Pasji według św. Jana.
Koncert w Filharmonii Wrocławskiej rozpocznie się w poniedziałek 30 marca o 18.00. Bilety kosztują 25-60 zł, a na godzinę przed rozpoczęciem dostępna będzie także pula wejściówek w cenie 15 zł każda.