- Wprowadzenie dzieł mistrza Willmanna w przestrzeń Pawilonu wydaje się przewrotne, ale to ma swoje uzasadnienie – mówi Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. – Chcemy powoli oswajać Dolnoślązaków z miejscem, w którym od czerwca będzie działać Muzeum Sztuki Współczesnej. – Odzyskany Willmann i odnowione dzieło Hansa Poelziga to jak w piosence Agnieszki Osieckiej „A gdy się czasem w życiu uda kobiecie z przeszłością, mężczyźnie po przejściach, kąt wynajmują gdzieś u ludzi i łapią, i łapią trochę szczęścia.” I to jest to nasze szczęście, które udało się złapać – żartował Piotr Oszczanowski.
Muzeum Narodowe w Warszawie zdecydowało się oddać w depozyt dzieła Willmanna z nieodległą perspektywą przekazania ich na własność wrocławskiemu Muzeum. Kontynuując proces porządkowania zbiorów własnych przekazało do Wrocławia siedem dzieł słynnego, śląskiego malarza.
- Muszę przyznać, że nas zaskoczyli – śmieje się Marek Pierzchała, kustosz z Muzeum Narodowego we Wrocławiu. – Obrazy, które przywieziono do Wrocławia są znakomite.
Zobaczymy trzy duże płótna przedstawiające sceny pasyjne: „Upadek Chrystusa pod krzyżem”, „Chrystusa i niewiasty jerozolimskie”, „Przybicie Chrystusa do krzyża”. – Zostały zamówione przez opata krzeszowskiego Bernarda Rosę do nieistniejącej już kalwarii założonej w 1672 wokół klasztoru Cystersów w Krzeszowie– opowiada Marek Pierzchała.
Kolejny obraz to „Pocałunek Józefa”, podejmujący apokryficzny temat Świętej Rodziny, charakterystyczny dla Willmanna. Najprawdopodobniej powstał w 1669 roku dla klasztoru Cysterek w Trzebnicy.
- Bardzo cieszymy się ze znakomitego obrazu „Powołanie Mateusza”. Właściwie jest to pejzaż ze sztafażem biblijnym – opowiada Pierzchała. – Nie znamy losów tego płótna. Muzeum w Warszawie kupiło je w 1977 roku od osoby prywatnej.
Do Wrocławia trafił też obraz „Męczeństwo św. Barbary” – pełna ekspresyjnej dynamiki scena śmierci świętej. – W tym przypadku możemy dokładnie powiedzieć, że to płótno powstało w 1682, datowane jest na podstawie sygnatury obrazów do ołtarzy w Krzeszowie – tłumaczy Marek Pierzchała. – Obraz przedstawiający św. Barbarę wisiał w parze ze znajdującą się w naszych zbiorach „Dysputą św. Katarzyny”.
Ostatni z obrazów to „Św. Mikołaj”. Obraz wisiał w Kaplicy Książęcej w Lubiążu. – Nigdy wcześniej nie był pokazywany we Wrocławiu. To dość późny obraz Willmanna, datowany na 1702 rok – wyjaśnia kustosz.

Jeszcze raz Willmann - prezentacja obrazów w Pawilonie Czterech Kopuł
Wystawa / Dla wszystkich Pawilon Czterech Kopuł
Siedem obrazów będzie można oglądać przez trzy dni (6, 9 i 10 stycznia) w Pawilonie Czterech Kopuł przy ul. Wystawowej. W ramach prezentacji zaplanowano też wykłady i zajęcia dla dzieci. Na wszystkie wydarzenia wstęp wolny.