Mimo że przebudowa torowiska i ulicy Dyrekcyjnej wiążą się z utrudnieniami w ruchu i kursowaniu komunikacji miejskiej, są też dobre wiadomości dla mieszkańców i pasażerów. Teraz na liniach wrocławskiej komunikacji miejskiej częściej są wykorzystywane najnowsze, klimatyzowane i niskopodłogowe tramwaje (obsługują więcej linii) i wreszcie jest czas, aby odświeżyć te najstarsze, które celowo zostały w wyłączonej z ruchu zajezdni przy ul. Kamiennej.
Przygotowania do przebudowy i wyłączenia zajezdni nr I poprzedziły wielomiesięczne przygotowania. Trzeba było stworzyć plan funkcjonowania komunikacji bez tego jednego obiektu oraz tak rozplanować pracę, aby pracownicy nie musieli iść na przymusowe urlopy. Dlatego część floty do obsługi linii tramwajowych z „jedynki” trafiła na dwie pozostałe zajezdnie (II, IV). Podobnie jak ciężki sprzęt służący do napraw. MPK oddelegowała też wielu pracowników „jedynki” do pracy przez wakacje w innych obiektach.
– Kilkanaście osób z zaplecza technicznego wzmacnia skład zajezdni przy Słowiańskiej, kilkadziesiąt osób robi przeglądy techniczne i naprawy w zajezdni Borek. Trafili tam w ślad za tramwajami, które u nas na co dzień stacjonowały, czyli pesami i modertransami. Część załogi wzięła planowane urlopy – wyjaśnia Stanisław Sokołowski, kierownik zajezdni przy ul. Kamiennej. Spora grupa pozostała też na zajezdni. Zostały zgromadzone tam najstarsze wrocławskie tramwaje. Chodzi o modele Konstal 105 Na i NWr. Jest ich 45 i przez całe wakacje będą odświeżane, aby w nowym sezonie szkolnym wyjechać w lepszej formie. Wreszcie jest na to sporo czasu, bo codzienne wyjazdy na linie utrudniają przeprowadzanie większych remontów. – Przejdą szczegółowe przeglądy i naprawy, część z nich pomalujemy, na pewno zniknie graffiti, wykonamy konieczne prace blacharskie i mechaniczne – wylicza Stanisław Sokołowski. Zajezdnia nr I do normalnego funkcjonowania wróci po wakacjach. Wtedy do rozkładów jazdy wrócą też kursy zjazdowe do zajezdni przy ul. Kamiennej.
