wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

16°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 22:05

wroclaw.pl strona główna
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Odszedł Sylwester Chęciński, znakomity reżyser i twórca trylogii „Sami swoi”. Pogrzeb w sobotę

Odszedł Sylwester Chęciński, znakomity reżyser i twórca trylogii „Sami swoi”. Pogrzeb w sobotę

Redakcja www.wroclaw.pl,

Na pytanie, czym jest w jego życiu Wrocław, odpowiadał „to właśnie moje życie”. Znakomity reżyser nakręcił w ukochanym mieście i na Dolnym Śląsku swoje najlepsze filmy, zwłaszcza kultową trylogię „Sami swoi” czy „Wielkiego Szu”. Zmarł po ciężkiej chorobie. Miał 91 lat. Pogrzeb odbędzie się 18 grudnia na wrocławskim cmentarzu Grabiszyńskim.

Pożegnanie Sylwestra Chęcińskiego

Msza żałobna w intencji Zmarłego odbędzie się w sobotę, 18 grudnia 2021 r., w archikatedrze św. Jana Chrzciciela przy pl. Katedralnym 18 o godz. 11.30. Tam również od godz. 10.30, przy trumnie, zostanie wyłożona księga kondolencyjna. Rodzina prosi o nieskładanie ustnych kondolencji.

Pogrzeb zacznie się tego samego dnia o godz. 14.00 na cmentarzu Grabiszyńskim we Wrocławiu.

Sercem wrocławianin

Mógł zostać aktorem, ale wybrał pracę pod drugiej stronie kamery. Kochał Wrocław i Dolny Śląsk. – To ponad 50 lat mojego życia. To pejzaż moich filmów. Mamy tu wszystko: zróżnicowaną architekturę i nieprawdopodobny tygiel kulturowy, stwarzający materialną i duchową scenerię – opowiadał w jednym z wywiadów.

Sylwester Chęciński urodził się 21 maja 1930 r. w Suścu koło Tomaszowa Lubelskiego, a siedemnaście lat później przeniósł się na Dolny Śląsk i szkołę średnią ukończył już w Dzierżoniowie, a studiował reżyserię w słynnej łódzkiej Filmówce. Nakręcona przez niego na obozach studenckich czterominutowa etiuda zatytułowana „Lato” wprowadziła komisję raczej w ponury nastrój. – Wyszło z tego coś przerażająco smutnego. Nikt z komisji się nie uśmiechnął. Pomyślałem wtedy, że to moja klęska – wspominał po latach.

Na ostatnim roku studiów, przed Październikiem 56, przeniósł się z Łodzi do Wrocławia. Wrocławska Wytwórnia Filmów Fabularnych zaproponowała, że przyjmie sześć osób kończących studia. Zaoferowała im trzypokojowe mieszkanie – mieszkali razem i mogli skupić się na tym, co ich najbardziej interesowało – pracy przy filmie fabularnym. Z czasem z szóstki we Wrocławiu pozostał tylko Sylwester Chęciński i jeden z jego kolegów.

Asystował przy filmach Stanisławowi Lenartowiczowi, Andrzejowi Wajdzie. Na własny debiut pełnometrażowy wybrał „Historię żółtej ciżemki”, ekranizując powieść Antoniny Domańskiej. W filmie z 1961 r. swoją ekranową karierę rozpoczął nastoletni Marek Kondrat. Obraz zdobył Srebrny Medal na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Dziecięcych w Wenecji. W następnych latach reżyser nakręcił „Agnieszkę 46” (z fenomenalną rolą Leona Niemczyka) i „Katastrofę”.

Komedia wszech czasów

Choć dziś postrzegamy „Samych swoich” jako jedno z absolutnych arcydzieł polskiego powojennego kina Sylwester Chęciński miał spore wątpliwości czy wyreżyserować opowieść o sporze dwóch sąsiadów o miedzę. – Znajomi twierdzili, że temat nie chwyci. Widz pragnął oglądać świat elegancki – opowiadał. Okazało się jednak, że przekonali go sami aktorzy (zwłaszcza Wacław Kowalski), istotny okazał się też sentyment do Kresów i tamtejszego charakterystycznego akcentu.

Nakręcony w 1967 r. w miasteczku Lubomierz na Dolnym Śląsku film „Sami swoi” okazał się wielkim artystycznym i frekwencyjnym sukcesem. Już po pierwszych emisjach powstawały dziesiątki klubów Kargula i Pawlaka. – W prasie, radiu i telewizji domagano się nakręcenia ciągu dalszego. Tłumaczono mi, że nie można zmarnować takiego tematu. Szalę przeważyły jednak listy od widzów – przyznawał reżyser.

Mural przy Hubskiej 37

Sylwester Chęciński jako malarz polskich charakterów na muralu przy ul. Hubskiej/fot. Joanna Leja

Kolejne dwie części historii Kargula i Pawlaka („Nie ma mocnych” i „Kochaj albo rzuć”) oglądała z zainteresowaniem cała Polska. Do dziś zajmuje szczególne miejsce w jego filmografii, co potwierdzają liczne nagrody (Nagroda II stopnia Ministra Kultury i Sztuki, Jantar na II Festiwalu Międzynarodowe Spotkania Filmowe w Koszalinie, Złote Grono w Łagowie i Laur Młodej Twarzy, Nagroda Główna Jury na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, Złota Kamera) i uwielbienie widzów. 

W popularnym niegdyś programie radiowym „Podwieczorek przy mikrofonie” zapytano go o marzenie. Odpowiedział niezwykle błyskotliwie: „Przestać być reżyserem „Samych swoich”.

Mural poświęcony trylogii można od tego roku oglądać na ścianie kamienicy przy ulicy Hubskiej 37. 

Mural przy Hubskiej 37

Jan Nowicki lepszy od Humphreya Bogarta

Choć w filmografii Sylwestra Chęcińskiego nie brak wielu tytułów (nakręcił jeszcze m.in. filmy „Tylko umarły odpowie” (z Ryszardem Filipskim jako pamiętnym dociekliwym policjantem), „Legenda”, „Diament radży”, „Pierwsza miłość”, sześcioodcinkowy serial telewizyjny „Droga”).

Jednym z największych sukcesów artystycznych i kasowych (ponad 2 miliony widzów w kinach) okazał się znakomity obraz „Wielki Szu” z 1982 r. (wyróżniony Nagrodą Ministra Kultury i Sztuki oraz Złotą Kaczką za najlepszy film polski) o karcianym szulerze (w tej roli Jan Nowicki), który uczy młodego adepta (Andrzej Pieczyński) niełatwej sztuki.

Małgorzata Urlich-Kornacka i Bogdan Bernacki, przygotowując urodzinowe ABC na jubileusz Sylwestra Chęcińskiego, przypomnieli, jak opowiadał anegdotę związaną z rewelacyjną rolą Nowickiego. Kiedyś oglądał w telewizji „Casablankę” z Humphreyem Bogartem i uświadomił sobie, że hollywoodzka gwiazda jest słabsza od polskiego aktora. – Zobaczyłem, że postać tego szulera, którego gra Nowicki, ma wewnętrzne życie, coś przeżywa, że to jest takie autentyczne, prawdziwe. A oglądając „Casablankę”, miałem poczucie, że to jest powierzchniowe, płaskie, że on gra numerem – ma te swoje pozy i gesty – tłumaczył reżyser.

Wśród pamiętanych przez widzów filmów Sylwestra Chęcińskiego są także obraz „Roman i Magda” (1978), „Bo oszalałem dla niej” (1980), „Rozmowy kontrolowane” (1991, Srebrne Grono na Festiwalu w Łagowie), serial telewizyjny „Z pianką czy bez” i film „Przybyli ułani” z telewizyjnego cyklu „Święta polskie”. Sylwester Chęciński reżyserował także w teatrze i teatrze telewizji.

Nagrody Sylwestra Chęcińskiego

Sylwester Chęciński został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, dwukrotnie był laureatem Nagrody Kulturalnej Wrocławia, laureatem Nagrody Wrocławia przyznanej przez Radę Miejską w 2000 r.

Otrzymał Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” (2005), został Honorowym Obywatelem Wrocławia (2006), Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski (2014), Platynowe Lwy 39. Festiwalu Filmowego w Gdyni (2014) za całokształt twórczości, tytuł Honorowego Obywatela Dolnego Śląska (2015) za „budowanie tożsamości i wspólnoty lokalnej w zrealizowanej filmowej trylogii, opowiadającej o przesiedlonych z Kresów rodzinach Kargulów i Pawlaków”.

Był także laureatem Honorowej Nagrody Stowarzyszenia Filmowców Polskich i Polskiej Nagrody Filmowej „Orzeł” w kategorii: Nagroda za Osiągnięcia Życia (2017), Lauru Wrocławia (2017) i Nagrody Kulturalnej Śląska Kraju Związkowego Dolnej Saksonii (2021).

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Powrót na portal wroclaw.pl