wroclaw.pl strona główna

WROCŁAW Więcej pieniędzy na projekty kulturalne we Wrocławiu! Rusza konkurs dla organizacji pozarządowych

  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Polecamy
  4. Dmuchane kury znowu we Wroclawiu

Dmuchane kury znowu we Wroclawiu

Data publikacji: Autor:

Zyskały rozgłos latem 2013 roku, kiedy zaledwie przez kilka dni wysiadywały w różnych punktach miasta. Miały być częścią wystawy prac Julii Curyło, ale zanim pracownicy Galerii Miejskiej rozdali ulotki o wydarzeniu niektóre kury zniknęły i tylko kilka udało się odzyskać. Tym razem ma być bezpieczniej i nowocześniej, bo część nielotów zostało zrobionych z dmuchanego metalu. Spotkamy je w trzech lokalizacjach.

Reklama

Gdzie kury wysiadują

Zaznaczcie na mapie Wrocławia. Kury znajdziecie w Food Art Gallery (ul. Księcia Witolda 1/1), Hotelu Monopol i w Centrum Kongresowym przy Hali Stulecia (kura metalowa) oraz obok hali (kury dmuchane). Ich autorka Julia Curyło, podopieczna Galerii Miejskiej, po raz kolejny wystawia swoje najbardziej znane prace w przestrzeni miejskiej Wrocławia. Ostatnim razem miała pecha, bo kury tak bardzo spodobały się studentom, że ukradli aż 5 z 17 egzemplarzy, jakie były uziemione m.in. na Uniwersyteckiej, u zbiegu Świdnickiej i Oławskiej oraz Kuźniczej i Nożowniczej (zostali zidentyfikowani dzięki monitoringowi). Studenci nakłuli i zabrali prace, odnalazły się dwie i to za sprawą czujnych studentek, które przyniosły je do Galerii Miejskiej (niestety, już w postaci „zwłok”, które trzeba było oddać do renowacji).

Kura w Monopolu z obrazem Artemisii Gentileschi, uśmiech kury ironiczny zważywszy na temat obrazu - Judyta mordująca Holofernesa

Kura z misją

Ale wrocławianie ogólnie się w poliuretanowych kurach zakochali, choć gościły w mieście tylko kilka dni. Nie tylko dla samego kształtu, ale nadruków, bo Julia Curyło nieprzypadkowo umieściła na nielotach fragmenty prac znanych artystek, kobiet od baroku (Artemisia Gentileschi) i impresjonizmu (Mary Cassat) po współczesność (Lee Krasner, Alina Szapocznikow, Yoko Ono). – To przekrój przez historię sztuki, a prace dobierałam na zasadzie kontrastu i ciekawych osobowości artystek – opowiada Julia Curyło.

Kura Yoko Ono, metalowa i z motywem "Yes" przywodzącym na myśl pracę Japonki, za sprawą której zakochał się w niej John Lennon

Kura w wersji przenośnej i de luxe

Poliuretan okazał się wygodnym materiałem. – Kury można złożyć, przenieść i nadmuchać w kolejnym miejscu – wyjaśnia autorka. W tym roku m.in. w Food Art Gallery i w lobby Hotelu Monopol pojawiły się nowe egzemplarze – wersja de luxe. – To technologia dmuchanego metalu, eksperyment, by kury były bardziej odporne na zniszczenie – przyznaje Julia Curyło. Dmuchane prace znajdziemy w tej chwili w okolicach Hali Stulecia.  

Dlaczego pochodząca z Warszawy artystka tak ukochała kury? – Bo przywodzą na myśl kurę domową, a czasem tak są określane panie, które zajmują się domem. Chciałam pokazać, że kobieta może jednocześnie twórcza i opiekować się domem – podkreśla Julia Curyło. Przy okazji wyjaśnia, że po angielsku jej instalacja ma nazwę „Chicks”, co znaczy albo kurczaczki albo laski, fajne dziewczyny.

Kury w "The New York Timesie"

New York Times też kocha kury

Swoje prace Julia Curyło pokazała w ubiegłym roku w 3 Art Gallery na nowojorskim Brooklynie. Zainteresowanie było ogromne, o wystawie napisał „The New York Times”, a autorkę o możliwość zakupienia egzemplarzy pytali prywatni kolekcjonerzy. – Kury wzbudziły zaciekawienie, szczególnie metalowe, bo są bardziej trwałe, jak rzeźby – mówi Julia Curyło.

Teraz autorka przygotowuje kurę na specjalne zamówienie słynnego malarza Leona Tarasewicza (i swojego dawnego profesora z ASP). Jeśli ktoś z wrocławskich fanów chce zakupić kurę na własny użytek może to zrobić zgłaszając się do Galerii Miejskiej. Na razie kury możemy oglądać do maja, ale  prawdopodobnie pojawią się jeszcze w nowych lokalizacjach, choć miejsca są  na razie pilnie strzeżoną tajemnicą.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama