Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Targowisko Niedźwiedzia działa już od 27 lat, ale tylko jeśli nie liczyć jego dzikiej formy, jaką rozpoczął się tutejszy handel. Od sprzedaży "z chodnika" ulicy Legnickiej, po własny teren o powierzchni ok. 5000 metrów kwadratowych, miejsce to rozwijało się w naturalny i charakterystyczny dla miasta sposób.
Dziś można tu kupić... wiele. Choć to nieduża przestrzeń, trafia się w niej na maleńkie stoiska, serwujące prawdziwe skarby: kolorowe, pachnące przyprawy, rośliny i sprzęt do ogrodu, małe AGD czy tradycyjnie świeże produkty spożywcze. Ale to nie koniec atrakcji, bo Niedźwiedzia to także rozbudowana strefa gastronomiczna czy usługi specjalistyczne, z jakich skorzystacie wyłącznie tutaj.
Coś dla wyborowych smakoszy...
Pani Ewa nawet nie potrafi dokładnie określić, jak długo prowadzi swoje stoisko. Dostaniemy u niej świeże warzywa i owoce czy na przykład sery. — Pracuję tu chyba ze dwadzieścia lat — mówi. — Mam tu stałych klientów, znam ich dzieci i wnuki.
Jak wszyscy sprzedawcy na targu, tak i pani Ewa twierdzi, że otwarcie dużych sklepów sieciowych przy Legnickiej położyło się cieniem na przyszłości jej biznesu. Ale klienci wracają, bo ufają sprzedawczyni. — My na przykład doradzamy klientom - ten ziemniak na pierożki, ten na kluski, ten na frytki. Człowiek się przyzwyczaja do takiej formy handlu. Dlatego wraca.
Same klientki, które spotykamy na stoisku, potwierdzają słowa pani Ewy. — Świeże, zdrowe, kolorowe, smaczne. Dlatego wszystko się potem zjada — mówi pani Agnieszka. — Preferujemy tę formę zakupów, bo na plac mamy blisko, a produkty są dobre.
...i coś dla dbających o styl
Pani Monika handluje odzieżą. Jej stoisko jest dość spore, a do tego sprzedawczyni urządziła dwie komfortowe przymierzalnie. — Jestem tu niemal 30 lat. Myślę, że mam już swoją renomę w okolicy — ocenia.
Na stoisku dostaniemy towar pochodzący z Włoch i z Polski. Kupując tu wspieramy nie tylko krajowy handel, ale też eko-zasadę, że lepiej jest mieć mniej, ale na dłużej. — Szczególnie teraz, gdy zalewa nas towar z Chin - dodaje pani Monika.
Jest tu bielizna, bluzki, spódnice, sukienki, torebki, spodnie - odzież męska i damska. Można ją zamówić w sklepiku internetowym pani Moniki i odebrać na Niedźwiedziej. Właścicielka podkreśla, że stara się iść za modą, a w jej asortymencie znajdą dla siebie coś i młodzi, i starsi.
To nie jedyne zresztą stoisko z odzieżą na targowisku. Poza ubraniami dostaniemy tu również buty i kapcie, kosmetyki, a także skorzystamy z usług fryzjerskich, czy stylizacji paznokci. Znajdzie się tu także psi groomer!
Usługi - także te wysoko specjalistyczne
Na Niedźwiedziej możemy skorzystać z innych usług, na przykład wymienionych już fryzjerskich czy też krawieckich. Jest tu też wyjątkowe stoisko, reprezentujące współczesny trend zero waste, oferujące specjalistyczne usługi, jakie ciężko znaleźć na Dolnym Śląsku.
Pan Oliwer jest specjalistą od rewitalizacji butów wspinaczkowych. — Przez wiele lat w okolicy nie było niczego podobnego — mówi. Jedyny wrocławski punkt regenerujący buty wspinaczkowe mieści się na Niedźwiedziej na stoisku 36, pod nazwą Outer Edge.
— Obuwie wspinaczkowe jest drogie i musi być bardzo dobrze dopasowane do stopy. Mówimy o wspinaczce sportowej, gdzie dochodzi czasem do wypadków. Nowy but potrzebuje czasem miesiąca by się "ułożyć" — podkreśla pan Oliwer. — Nasze rozwiązanie jest dobre finansowo, bo to często jedna trzecia ceny nowych butów. Tak jest też ekologicznie — wymienia.
Zamówienia można składać na stronie internetowej albo wrzucać i odbierać buty ze skrzynek na ściankach wspinaczkowych. Warsztat otrzymał certyfikację włoskiej firmy Vibram produkującej podeszwy do butów sportowych. — Wkrótce będziemy rewitalizować inne rodzaje obuwia — zapowiada pan Oliwer.
Jest też co zjeść
Pan Łukasz prowadzi budki z koreańskim street-foodem "Chingu". — Od kwietnia do października pracujemy niemal cały czas na świeżym powietrzu — opowiada. — Mamy pięć punktów we Wrocławiu. Na Niedźwiedziej potrzebowaliśmy około trzech miesięcy żeby ludzie się o nas dowiedzieli. Teraz jesteśmy bardzo zadowoleni.
Poza koreańskim food truckiem znajdzie się tu także coś dla miłośników makaronów, burgerów, pizzy, grilla czy kuchni gruzińskiej. Jedzenie kupimy w punktach ustawionych od strony ul. Legnickiej.
Targowisko z tradycją a plany na przyszłość
Zrzeszenie Handlu i Usług we Wrocławiu przejęło targowisko około 6 lat temu. Jak mówi prezes zrzeszenia, miało wówczas swoje dość poważne problemy, ale sprawy mają się ku poprawie.
Uważamy, że to jedna z lepszych lokalizacji we Wrocławiu. Dlatego zainwestowaliśmy w wymianę stoisk na nowoczesne, chroniące przez cały rok przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi - zarówno towar, jak i samych sprzedawców. Zadaszyliśmy ciągi piesze, dzięki czemu zakupy można robić nawet w deszczu.Mirosław Posłuszny, prezes Zrzeszenia Handlu i Usług we Wrocławiu
Zrzeszenie planuje ścisłą współpracę z miastem i... studentami Akademii Sztuk Pięknych oraz Politechniki Wrocławskiej. Przestrzeń zostanie w niedługim czasie przebudowana tak, by stała się bardziej atrakcyjna dla młodego nabywcy. — Atmosfera, klimat. Ludzie przychodzą tu właśnie dla nich — stwierdza prezes Posłuszny.
W przyszłości, w centrum targowiska ma stanąć zaprojektowany przez studentów niedźwiedź, który już teraz staje się symbolem tego miejsca. Sztuka dopełni ideę nieśpiesznego handlu na tradycyjnym targowisku.
Jest jeszcze jeden aspekt. Przed handlarzami, konkurującymi z sieciówkami i marketowymi molochami rozpościera się wizja stabilnej przyszłości. Miasto chce podpisać z władzami targu umowę na 30-letnią dzierżawę placu. — Gdy umowa dojdzie do skutku, nasze plany obejmą rozbudowę tej przestrzeni, zaprojektowanej pod kątem spotkań — zapowiada prezes Posłuszny.
Kilka rzeczy, które "załatwisz" na targu
Podsumowując, na Targowisku Niedźwiedzia znajdziesz:
- fryzjera,
- groomera dla psów,
- krawca,
- wyspecjalizowanego szewca od butów wspinaczkowych,
- ubrania,
- buty i kapcie,
- artykuły ogrodnicze i rośliny,
- krzyżówki i prasę,
- małe AGD i przybory kuchenne,
- produkty wędkarskie i zoologiczne,
- kosze wiklinowe,
- przyprawy,
- miód,
- produkty spożywcze od lokalnych dostawców,
- stylistkę paznokci,
- piekarnię,
- "kwiatomat",
- gotowe dania z food trucków
- i wiele innych.