Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Żłobek numer 5 mieści się w ponad 30-letnim budynku przy ulicy Dokerskiej, który dwa razy zalała woda. Wymagał więc remontu kapitalnego, a w zasadzie przebudowy.
– Prace trwały 15 miesięcy i pochłonęły 11 mln zł. Zastosowaliśmy tutaj wiele nowoczesnych, ekologicznych i energooszczędnych rozwiązań – powiedział na uroczystym otwarciu, w środę 18 stycznia, Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Kapitalny remont, termomodernizacja i udogodnienia
Na parterze i pierwszym piętrze są sale dla dzieci, bawialnie, jadalnie, szatnie i łazienki, a także inne pomieszczenia: kuchnia, pralnia, chłodnia, obieralnia, magazyny (np. warzyw i pościeli), pokoje gospodarcze i biura. Na zewnątrz są trzy place zabaw, posiadające specjalną, gumową nawierzchnię.
– Trzeba dzieciom dać serce, piękno i uśmiech, aby nauczyły się kochać ludzi i wszystko co je otacza – zacytowała Marię Kownacką kierowniczka żłobka, Danuta Owczarek. – Wiem, że te pięknie odremontowane sale sprawią, że nam będzie się dobrze pracowało, a dzieci będą czuły się szczęśliwe i bezpieczne.
W budynku żłobka przebudowano również wejście główne oraz tarasy. Przeprowadzono kapitalny remont z termomodernizacją. Budynek został dostosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami (pochylnia przy wejściu głównym i tarasie, WC, miejsce postojowe przy budynku).
– Jedynie fundamenty i mury zostały po starym budynku. Jest wiele udogodnień dla dzieci i ich opiekunów, także na zewnątrz placówki. Pojawiły się nowe ławki, kosze na śmieci i ogrodzenie – wyliczała Elżbieta Urbanek, dyrektor Departamentu Infrastruktury i Transportu UMW.
Galeria zdjęć
Panele fotowoltaiczne, ogród deszczowy i ekrany akustyczne
Budynek żłobka przy Dokerskiej jest teraz wyposażony w nowoczesne technologie. Na dachu są panele fotowoltaiczne, jest oświetlenie LED, są rośliny odprowadzające wodę i ekrany akustyczne, żeby w środku było cicho.
– Tak chcemy rozwijać Wrocław, wprowadzając przy inwestycjach proekologiczne rozwiązania, które powodują oszczędności. Jesteśmy w żłobku z doskonale rozplanowanymi i pięknymi pomieszczeniami. Warto było czekać. Metamorfoza budynku daje wyobrażenie, ile pracy zostało włożone – mówił Sergiusz Kmiecik, przewodniczący rady miejskiej, patrząc na stare fotografie i rozglądając się po nowej sali dla dzieci.
Kierowniczka Danuta Owczarek przyznała, że wiele osób nie mogło doczekać się efektu końcowego. Ze spokojem może niedługo odejść na emeryturę (zastąpi ją Edyta Zarzeczna). Opowiada, że pracownicy, którzy na czas remontu pomagali w innych placówkach, zaglądali przez płot i dopytywali wykonawców, jak idą prace i kiedy się skończą. Zadowoleni z powrotu są nie tylko oni. Kierowniczka wspomina sobotni dzień otwarty dla rodziców, którzy byli zachwyceni tym, jak zmienił się żłobek.