Geneza tej potrawy jest bardzo, ale to bardzo lokalna. Na południe od Wrocławia znajdowały się dawniej liczne uprawy warzywne oraz sady. Zaś połowę drzew owocowych w tych sadach – stanowiły śliwy.
– Najbardziej rozpowszechnione na Śląsku od kilkuset lat były tzw. śliwki węgierki – mówi Tomasz Sielcki.
Galeria zdjęć
– Ale mamy wiele innych fantastycznych odmian. Mamy suską sechlońską, mamy renklodę i mirabelkę – dodaje Kamila Kokot.
Popularne pod Wrocławiem były także jabłonie i grusze. I to właśnie taki zestaw suszonych owoców, stał się tu sekretnym dodatkiem do solidnego plastra wieprzowiny. W swojej najbardziej tradycyjnej wersji, śląskie niebo przyrządzano z wędzonego boczku. Ale możecie użyć także innego mięsa, np. wędzonej szynki albo peklowanego schabu. Jak? Obejrzyjcie:
Do przygotowania tej potrawy przydadzą się:
- 350 gram wędzonego boczku.
- 1 cebula
- 300 gram suszonych owoców (śliwka, jabłko), namoczonych dzień wcześniej
- 2 łyżki masła
- 0,5 litra wody
- Cynamon
- Gałka muszkatołowa
- Kilka goździków
- Starta skórka z połowy cytryny
- Sól i pieprz do smaku
Opcjonalnie: miód lub cukier, łyżka mąki ziemniaczanej (jeśli trzeba zagęścić sos).
Śląskie niebo podać można na różne sposoby - m.in. z kluskami wrocławskimi i kapustą po wrocławsku. Odpowiednie przepisy znajdziecie w linkach poniżej.
Seria kulinarna Specjały Jurka z widłami
Partnerami serii kulinarnej Specjały Jurka z widłami na kanale Wrocławski Neptun są Miasto Wrocław oraz Restauracja Wrocławska. Zapraszamy do oglądania i życzymy smacznego!