Ćwiczenia zorganizowała wrocławska Grupa Ratownictwa Medycznego PCK. W piątek 20 czerwca po raz 9. wrocławscy ratownicy spotkali się z grupami z Litwy, Łotwy, Estonii i Niemiec, a także dolnośląskimi grupami poszukiwawczo-ratowniczymi OSP, by wziąć udział we wspólnych manewrach.
W uroczystej inauguracji ćwiczeń uczestniczyli przedstawiciele Urzędu Miasta Wrocławia, Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego oraz Państwowej Straży Pożarnej.
Po pracy na manewry
— Musimy pamiętać, że ci wszyscy ratownicy to wolontariusze. Dziś także musieli wziąć urlop, tak samo jak wtedy, gdy ratowali ludzkie życie podczas powodzi 2024 i skracali swoje urlopy. Często są to urlopy bezpłatne — podkreślała Ewa Duda, dyrektor Dolnośląskiego Oddziału Okręgowego Polskiego Czerwonego Krzyża we Wrocławiu.
Ratownicy mają jednak wielką potrzebę pomocy. Stąd ich obecność na ćwiczeniach. Nawet sposób, w jaki rozstawili dziś w Malczycach na Stadionie Sportowym namioty, sugeruje, że gotowi są zorganizować szpital polowy, w razie potrzeby. — W 2022 roku Grupa Ratownictwa Medycznego z Wrocławia utworzyła taki polowy szpital przy granicy z Ukrainą — wyjaśniała dyrektor dolnośląskiego PCK.
Ratownicy ćwiczą w terenie
Do Malczyc przyjechało ponad 150 ratowników. Pierwsze warsztaty odbyły się 20 czerwca, ale ratownicy ćwiczyć będą także w sobotę 21 czerwca.
Życzę wam, żeby te manewry przebiegały w sposób dla was bezpieczny. Ryzyko, z którym macie na co dzień do czynienia, powoduje, że wasza praca jest bardzo niebezpieczna i musicie dbać przede wszystkim o własne zdrowie i o własne bezpieczeństwo.Piotr Frankowski, Wójt Gminy Malczyce
Wspomnienie powodzi
— Byliście w Malczycach w ubiegłym roku i każdy z was myślał, że po manewrach rozjedziecie się do domów. Ale we wrześniu przyszedł czas, żeby wrócić tutaj — wspominał podczas inauguracji Zbigniew Klawczyński, wiceprezes Zarządu Głównego PCK.
Ratownicy ćwiczą w Malczycach właśnie na takie okoliczności, a ich wiedza i umiejętności okazały się nieocenione podczas zeszłorocznej powodzi.
- Manewry ratownictwa Polskiego Czerwonego Krzyża są szczególnie ważne dla Wrocławia, który już od 2019 roku prowadzi Wrocławską Akademię Pierwszej Pomocy — mówiła dyrektor WCRS Dorota Feliks. — Doskonale zdajemy sobie we Wrocławiu sprawę z tego, jak ważna jest gotowość do niesienia pomocy. Manewry służą lepszemu przygotowaniu i zdobyciu doświadczenia. Powódź pokazała, jak bardzo są one potrzebne.
Dyrektor WCRS wspomniała, jak PCK pomagał podczas powodzi na Dolnym Śląsku. — Chcemy uczynić Wrocław miastem bezpiecznym. Podejmowanych jest coraz więcej działań, choćby w ramach programu edukacyjnego Bezpieczny Wrocław — dodała.
Odznaczenia i zaprzysiężenia
Podczas inauguracji ćwiczeń ratownicy zostali odznaczeni za swoje zasługi w walce ze skutkami powodzi 2024. Były także zaprzysiężenia nowych osób w szeregach PCK.