Rusztowanie piętrzy się przy kamienicy nr 65 przy ulicy Kurkowej. O jej remoncie i samym "Projekcie Ptasia" pisaliśmy już kilkakrotnie. Sąsiadka - wyremontowana już kamienica nr 61-63 ma niebieski, odważny odcień. To może się wydawać nieprawdopodobne, ale właśnie tak wyglądała zaraz po tym, jak ją zbudowano. Skąd to wiemy?
Barwy pod konserwatorską lupą
Tu nie ma samowolki. Każdy potencjalny kolor kamienicy omawiany jest z konserwatorem zabytków.
— Jeśli przestrzeń jest ładna to się lepiej w niej żyje. Trzeba dbać o to dziedzictwo, które tu pozostało — uczula Oktawia Wieczorek, architektka z Pracowni AKT, która odpowiedzialna jest za projekt rewitalizacji elewacji obiektu. — Mam duży sentyment do zabudowy Nadodrza. To nie są tylko "budynki, do których strzelano". Tu żyli ludzie - dodaje.
Dlatego tak ważne jest by odtwarzać ich oryginalny wygląd. Zanim jednak kolor budynku zostanie naniesiony na projekt, według którego będzie się potem odbywał remont, musi nastąpić rozpoznanie kolorystyczne.
Szorujemy i płuczemy. Kolor gdzieś tam jest!
Oktawia, która dokonuje rozpoznań kolorystycznych kamienic, ma ze sobą nie tak znów wymyślny sprzęt. Żeby odkryć barwę wystarczy: dłuto, nóż do tapet, papier ścierny, woda i pewnie trochę szczęścia. — Im wyżej jesteśmy, tym osadu jest mniej i łatwiej znaleźć oryginalną barwę budynku — wyjaśnia.
Architektka wspina się po rusztowaniu. Próbki odkrywa najpierw na wysokości drugiego, potem też 4. i 5. piętra. Oskrobuje ciemną warstwę przylegającego do elewacji osadu. Kiedy już odkryje pod nim kolor, polewa elewację wodą pod ciśnieniem - dla kontrastu. Potem przykłada do plamy wzornik kolorów. Barwy w próbniku odpowiadają odcieniom farb, stosowanym w XIX i na początku XX wieku. — Niebieski — ocenia Oktawia.
Kolor zostanie teraz naniesiony na projekt i przekazany konserwatorowi. — Czeka nas zmiana projektu (wcześniej zakładał odcienie beżu i oliwki - red.), którą potem musi zobaczyć konserwator. Jeśli zgodzi się z nową koncepcją, wykonamy próbkę kolorystyczną, a konserwatora poprosimy o jej ocenę. Dopiero wówczas zapadnie decyzja o tym, jakie dokładnie odcienie wybranej barwy będzie mieć budynek — opisuje architektka.
Barwne, zrewitalizowane Nadodrze
Kamienice Nadodrza remontowane przez wspólnoty, zarządców i miasto, potrafią zaskoczyć. W ostatnim czasie przy ul. Cybulskiego, kamienica nr 19 zyskała kolor żółty. Do tego podczas remontu odkryto napisy - niemieckie i polskie.
Dzięki rozpoznaniu kolorystycznemu zyskujemy obraz dawnego Nadodrza. To pełne życia kolory, które o każdej porze roku upiększały osiedle rozmaitymi barwami. Sąsiadka remontowanej właśnie kamienicy nr 65 przy Kurkowej - kamienica 61-63, odmalowana została w 2024 roku w kolorach niebieskim i białym.
— Analogiczną sytuację do kamienicy 65 mieliśmy właśnie w tym budynku. Wstępna analiza zakładała, że będzie ona mieć kolor oliwkowy, a późniejsza, głębsza wykazała, że pod oliwkową farbą krył się ten piękny, niebieski odcień, którym dziś budynek cieszy oczy wrocławian — przypomina Aleksandra Lipertowska, rzecznik prasowa ZZK.
Kamienica nr 65 - zakres prac
Budynek zyska nie tylko nowy, najpewniej niebieski kolor fasady. Zostanie ocieplony od strony podwórza, gdzie także trwa remont elewacji.