Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Przypominamy, że przepisy ruchu drogowego zabraniają rowerzystom korzystania z autostrad i dróg ekspresowych. Zakaz dotyczy nie tylko jezdni, ale także pasa awaryjnego oraz pobocza.
Dlaczego nie wolno wjeżdżać rowerem na autostrady i drogi ekspresowe?
Zakaz wjazdu rowerem na autostrady i drogi ekspresowe to nie jest niczyje widzimisię, lecz kwestia bezpieczeństwa: samochody osobowe, motocykle i ciężarówki o masie całkowitej do 3,5 tony mogą się tam poruszać z prędkością do 140 (autostrada), 120 (dwujezdniowa droga ekspresowa) i 100 (jednojezdniowa droga ekspresowa) kilometrów na godzinę, a to oznacza, że kierujący pojazdem, który porusza się dużo wolniej (dotyczy to nie tylko rowerów, ale także skuterów), stwarza zagrożenie dla siebie i innych użytkowników takiej drogi.
Jaki mandat grozi za wjazd rowerem na autostradę lub drogę ekspresową?
Choć przepisy ruchu drogowego sprawę stawiają jasno, wciąż nie brakuje cyklistów, którzy mają na ten temat własne zdanie. Zatrzymany wczoraj rowerzysta nie jest pierwszy.
Za zlekceważenie zakazu grozi mandat w wysokości 250 zł, jednak wjeżdżając rowerem na autostradę lub drogę ekspresową rowerem, można stracić o wiele więcej niż pieniądze: w zderzeniu z rozpędzonym samochodem rowerzysta jest w zasadzie bez szans.
Rozpoczęły się świąteczne powroty. Policja apeluje o rozwagę
Policja apeluje do wszystkich użytkowników dróg o rozwagę, zwłaszcza że w związku z powrotami ze świątecznych wyjazdów ruch jest większy niż zwykle. Kierowcy mogą także spodziewać się wzmożonych kontroli drogowych.
– Policjanci z wydziału ruchu drogowego sprawdzają m.in. czy kierowcy są trzeźwi, czy dzieci podróżują samochodami bezpiecznie, tzn. w odpowiednich fotelikach – mówi podkomisarz Wojciech Jabłoński z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Policja sprawdza także m.in. stan techniczny pojazdów, przekraczanie dozwolonej prędkości oraz to, czy kierowcy i pasażerowie mają zapięte pasy.