Jest powód do świętowania — w poniedziałek tramwaje wyjadą na nową trasę przez Popowice. W sobotę poprzedzającą to wydarzenie MPK Wrocław zorganizował rodzinny Dzień Otwarty w plenerze. Pogoda sprzyjała. Było ciepło i całkiem słonecznie. Wspaniałe okoliczności na piknik.
Marta z Popowic: „Pewnie, że będziemy jeździć!”
Frekwencja dopisała od samego początku. Przed przecięciem wstęgi czekało kilkaset osób. Wśród nich grupa seniorek, które przyjechały zabytkowym tramwajem. Ubrane w suknie i kapelusze przystrojone kwiatami wprowadziły więcej wiosny do majowego dnia, a konkurs na stylówkę wygrały w cuglach.
— Jesteśmy na otwarciu nowej linii tramwajowej. Otworzyłyśmy ją. Super się jechało. Tramwaj retro, my retro — porównała jedna z kobiet. — Przedtem też się jeździło wygodnie, chociaż nie było takich siedzeń miękutkich. Będziemy mieli połączenie z Gajem, z czego jesteśmy zadowolone — dodała druga.
Kilkadziesiąt lat młodszy od nich Franek, wielki fan MPK, który przyszedł z ciocią, jest na każdym takim spotkaniu. — Mi się bardzo podobają tramwaje. Bardzo chciałbym być motorniczym, kiedy dorosnę. Kiedy będę miał 18 lat! — zdradził 9-latek.
Większość spotkanych osób przyszła z powodu atrakcji dla dzieci. Andrzej, który mieszka przy ul. Bajana, zabrał 10-letnią Lizę i młodszą od niej Oliwkę. — Fajnie, bardzo fajnie — oceniła dziewczynka, a jej tata dodał, że czasami na pewno będą jeździli nowymi liniami tramwajowymi.
Najbardziej zadowoleni z otwieranej w poniedziałek trasy są mieszkańcy osiedli, które dotąd tramwaju nie miały. — Mieszkamy na Popowicach. Cieszymy się, że mamy teraz dobrze skomunikowane osiedle i stwierdziliśmy, że warto to poświętować — powiedział Szymon. —Pewnie, że będziemy jeździć! — dodała Marta.
Na pikniku są także studenci. — Tramwaje stare chcieliśmy zobaczyć. Będę korzystał z nowych, bo jeżdżą pod domem — stwierdził Roch, student uniwersytetu, mieszkający przy ul. Długiej. — Mam pięć metrów do przystanku, więc jestem zachwycony — wyznał.
Usłyszeliśmy o tej imprezie i stwierdziliśmy, że odwiedzimy i zobaczymy ciekawe sprzęty związane z komunikacją. Nowy tramwaj to ciekawa alternatywa, żeby z placu Grunwaldzkiego dojechać tutaj na uczelnię, gdzie mamy zajęcia.Adam, student mechatroniki na PWr
Na terenie politechniki spotkaliśmy przyjezdnych z Mazowsza, wrocławian z Brochowa i Karłowic, w tym stałych bywalców Dni Otwartych MPK Wrocław, a także Kamila i Anastazję z Gaju i Borka, którzy usiedli w autobusie bez dachu.
Bardzo fajnie zorganizowane. Myślę, że dobrym rozwiązaniem są vouchery na przejazdy, bo w zeszłym roku kolejki były straszne. Na plus, że jest nowość, czyli nauka jazdy autobusem. Widać, że impreza ma rozmach i każdy znajdzie coś dla siebie.Kamil
Dmuchawce, latawce, wiatr...
Festyn odbył się na terenie Politechniki Wrocławskiej przy ul. Długiej 63. Była wystawa zabytkowego taboru, balon nad koronami drzew i strefa relaksu z leżakami. Dmuchańce, karuzele, malowanie twarzy, dziecięca ścianka wspinaczkowa, przejazdy kucykami, wata cukrowa, wozy z jedzeniem…
Było także stoisko naszego portalu, przy którym trwały dwa konkursy z nagrodami: biletami na komunikację miejską, wejściówkami do aquaparku i bluzami. Zabawa polegała na rozwiązaniu krótkiego quizu o nowej trasie przez Popowice. Szczegóły tutaj.
Honory gospodarza pełnił prezes MPK Wrocław, Witold Woźny, który przeciął wstęgę i przywitał gości ze sceny. — Zapraszamy wszystkich. W tym roku w otwartej przestrzeni publicznej. Moc atrakcji i wrażeń, ogromy teren, mnóstwo ludzi. Czekamy na państwa — zachęcał. — Świetna frekwencja. Pogoda jest przepiękna. Jest słońce, ale nie jest za gorąco. Każdy znajdzie coś dla siebie — dodał.
Dzień Otwarty MPK Wrocław to oprócz pikniku odwiedziny na zajezdniach. Specjalne autobusy bezpośrednio woziły chętnych na Ołbin i Obornicką.