wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

10°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 09:50

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. 8. American Film Festival zakończony. Nagrody przyznane. Podsumowanie
Kliknij, aby powiększyć
Rosanna Arquette, Roman Gutek i Urszula Śniegowska, dyrektor programowa AFF materiały organizatorów
Rosanna Arquette, Roman Gutek i Urszula Śniegowska, dyrektor programowa AFF

8. American Film Festival zakończony, a nagrody rozdane. Publiczność wybrała w dwóch konkursach – w sekcji Spectrum najlepszy okazał się film „Szczęściarz” Johan Carrolla Lyncha (czek na 10 tysięcy dolarów), natomiast w sekcji American Docs widzom najbardziej spodobał się obraz „Praca” Jairusa McLeary’ego i Gethina Aldousa (czek na 5 tysięcy dolarów).

Reklama

Inauguracja, która zapadła w pamięć

Tegoroczny American Film Fsetival (ósmy z kolei) miał niecodzienną inaugurację.

Zastępca szefa misji John C. Loe z Ambasady USA w Polsce wygłosił długie przemówienie i zapowiedź festiwalową nie tylko z pamięci, ale też po polsku, a tegoroczna laureatka festiwalowej nagrody Indie Star Award – aktorka Rosanna Arquette w poruszający sposób przypomniała nie tylko o swoim rodowodzie (pochodzi z rodziny aktorskiej), ale także o sytuacji molestowanych kobiet w przemyśle filmowym (choć zaznaczała, że są prześladowane także w wielu innych), co jest bezpośrednim pokłosiem głośnej obecnie w Stanach sprawy słynnego producenta Harvey'a Weinsteina oskarżanego przez wiele aktorek o napastowanie seksualne, a także gwałty. Lista ofiar rośnie niemal każdego dnia, a Amerykańska Akademia Filmowa (przyznaje Oscary) wykluczyła już Weinsteina ze swojego grona.  

Rosanna Arquette przyjechała do Wrocławia nie tylko z powodu nagrody, premierę miał tu także film z jej udziałem „Maya Dardel” wyreżyserowany przez tandem Zachary Cotler i Magdalena Zyzak (rozmowę z Polką przeczytacie w Magdalena Zyzak reżyseruje gwiazdy). Zresztą aktorka oglądała obraz wspólnie z publiczności, bo wcześniej przyznała się, że go jeszcze nie widziała.

Widzowie AFF przyznają nagrody

Widzowie mieli szansę obejrzeć ponad 90 filmów, to także oni zdecydowali, które z konkursowych obrazów otrzymają nagrody. Nagrodzili dwa obrazy. Twórcy pierwszego – filmu „Szczęściarz”, reżyserskiego debiutu aktora Johna Carrolla Lyncha, w którym ostatnią rolę zagrał zmarły niedawno aktor Harry Dean Stanton) wyjechali z czekiem na 10 tysięcy złotych, drugiego – dokumentu „Praca” Jairusa McLeary’ego i Gethina Aldousa z nagrodą w wysokości 5 tysięcy złotych. 

Po raz pierwszy swoje nagrody przyznał także kanał Ale Kino. Wyłonieni spośród najwierniejszych widzów American Film Festival jurorzy wybrali trzy filmy, a nagrodą jest fakt, że w najbliższych miesiącach właśnie te tytuły trafią na antenę Ale Kino („Złote wyjście” Alexa Rossa Perry’ego, „Beach Rats” Elizy Hittman i „Mizoginów” Onura Tukela).

Które z filmów American Film Festival polecamy

Co obejrzeliśmy podczas American Film Festival i co Wam polecamy? Oto krótki przewodnik.

„Maya Dardel” (reż. Magdalena Zyzak, Zachary Cotler)

Bardzo intelektualna, naszpikowana odniesieniami do literatury (tej naprawdę ambitnej) opowieść o pisarce, która chce znaleźć spadkobiercę. Musi to być mężczyzna dorównujący jej błyskotliwości i przenikliwemu spojrzeniu na życie i literaturę. Rola życia słynnej szwedzkiej aktorki Leny Olin, która gra silną, bezkompromisową, lekko perwersyjną, a zarazem diablo błyskotliwą kobietę.

„Good Time” (reż. Ben Safdie, Josh Safdie)

Robert Pattinson w doskonałej roli faceta, który przez cały czas ucieka. Przed policją, gangsterami, a przy okazji wykrada swojego brata (rewelacyjny w roli niedosłyszącego Ben Safdie) od psychiatry, a potem ze szpitala. Wszystko w gorączkowym pędzie podgrzewanym muzyką Oneohtrix Point Never. Soundtrack – lekturą obowiązkową.

„Nigdy cię tu nie było” (reż. Lynne Ramsay)

Brytyjska reżyserka kina niezależnego tym razem pracowąła z Joaquinem Phoenixem i za tę rolę, wyjątkowo przejmującą aktor otrzymał w Cannes nagrodę. A śledzimy losy dawnego komandosa, który obecnie załatwia trudne sprawy na zlecenie. Jednym z nich jest odnalezienie porwanej dziewczynki, a bohater boryka się z własnymi problemami – traumą dziecięcych przeżyć. 

„Mój przyjaciel Dahmer” (reż. Marc Meyers)

Zaskakująco dobra historia licealnego dojrzewania późniejszego seryjnego mordercy Jeffrey'a Dahmera. Bez zbędnego epatowania przemocą, za to z potencjalną diagnozą tego, dlaczego wycofany i zagubiony nastolatek przepoczwarzył się w potwora. Plus świetna, oszczędna, ale bardzo przekonująca rola grającego Dahmera Rossa Lyncha, dotychczasowej gwiazdy...kanału Disney'a. 

„Frank Serpico” (reż. Antonino D'Ambrosio)

Dokument poświęcony postaci uczciwego do bólu gliny, czyli Franka Serpico, policjanta, który nagłośnił sprawę gigantycznej korpucji w nowojorskiej policji. Znamy go z filmu Sidey'a Lumeta i wspaniałej roli Ala Pacino, ale oryginalny Serpico jest znacznie ciekawszy, a jego biografia to, rzeczywiście, materiał na film, choć równie dobrze mógłby to być thriller (po ujawnieniu afery Serpico dostał postrzał w głowę, był wtedy na służbie). Kim jest bohater? Outsiderem, facetem skazanym na samotność, bo odsunęli się od niego dawni koledzy, a nawet przyjaciel ma wątpliwości co do zasadności jego postępowania. Sa jednak, szczęśliwie, i ci, dla których jest symbolem niezłomności. 

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl