Aleja Gwiazd na placu Wolności
Pomysł nie jest nowy. Swoje Aleje Gwiazd ma wiele miast na świecie (najsłynniejsza to Hollywood Walk of Fame w Los Angeles, a w Polsce Promenada Gwiazd w Międzyzdrojach), ale wrocławska może być wyjątkowa.
Na specjalnych płytach, które będą podkładane w miejsce istniejących zwykłych na placu Wolności, upamiętniony zostanie artysta i data jego koncertu we Wrocławiu. – Muzyka jest ulotna, koncert odbywa się raz i często, poza wspomnieniem, nie pozostaje jego namacalny ślad, a nasza Aleja Gwiazd jest próbą zatrzymania pięknego momentu i podziękowania artyście za to, że podzielił się z nami swoim talentem – wyjaśnia Andrzej Kosendiak, dyrektor Narodowego Forum Muzyki i jeden z pomysłodawców projektu.
Płyta dla Maestro Eschenbacha
Pierwszym uhonorowanym twórcą jest Maestro Christoph Eschenbach, obecny szef Orkiestry Waszyngtońskiej, który przyszedł na świat 20 lutego 1940 roku w Breslau, a w powojennym Wrocławiu był ostatnio z koncertem kilkanaście lat temu.
Tym razem jego wizyta związana jest z programem, jakim zadyryguje w NFM. Poprowadzi symfoników ze stolicy Stanów Zjednoczonych i chińskiego pianistę Lang Langa. W ślad za artystą przyjechali realizatorzy ze stacji telewizyjnej ARTE, którzy kręcą o nim dokument.
Christoph Eschenbach był z wizytą u prezydenta, otrzymał w prezencie dwie batuty. Pierwszą - historyczną od Rafała Dutkiewicza, drugą - ze szkła uranowego autorstwa dr habilitowanego Mariusza Łabińskiego z Akademii Sztuk Pięknych od Andrzeja Kosendiaka. Maestro obejrzał także wystawę „7 cudów Wrocławia”. - Niniejszym zaliczam Mistrza w poczet 7 cudów miasta - żartował prezydent Wrocławia, który zaintonował także „Happy Birthday” z okazji przypadających 20 lutego urodzin Christopha Eschenbacha (o wyjątkowej biografii dyrygenta przeczytacie w Słynny dyrygent Christoph Eschenbach w czwartek we Wrocławiu).
Podczas odsłonięcia tablicy Maestro był wzruszony. - To zaszczyt być we Wrocławiu, występować tu i widzieć, jak miasto zmieniło się w minionych latach, jak wypiękniało, jak jest gościnne - wyliczał Christoph Eschenbach. Dodał, że przybywa z przesłaniem pokoju, a muzyka zawsze była językiem pokoju.
Kolejne płyty już wkrótce
Kolejna z płyt będzie wmurowana na placu Wolności 1 kwietnia (i nie jest to żart primaaprilisowy), a uhonorowany zostanie 93-letni Maestro Stanisław Skrowaczewski, wybitny dyrygent, który w 1946 był dyrygentem Filharmonii Wrocławskiej. – Aby artyście dedykowano płytę przed Narodowym Forum Muzyki na pewno powinien mieć związek z Wrocławiem, realizować tu ważne inicjatywy – podkreśla Andrzej Kosendiak.
Dyrektor NFM pragnie, by w Alei Gwiazd znalazło się miejsce także dla twórców innych gatunków muzyki. Czy również dla Davida Gilmoura, który 25 czerwca zagra pierwszy z koncertów na swojej trasie na placu Wolności? – Nie wykluczam – uśmiecha się Andrzej Kosendiak.