Wiesław Ochman to legenda polskiego teatru operowego. Niepowtarzalna barwa głosu, idealna do partii Leńskiego w „Eugeniuszu Onieginie” Czajkowskiego, Nadira w „Poławiaczach pereł” Bizeta czy Stefana w „Strasznym dworze” Moniuszki. Niedawno świętował 55-lecie pracy artystycznej, wkrótce będzie to okrągła już rocznica. Debiutował partią Edgarda w „Łucji z Lammermooru” na deskach Opery Śląskiej. Był już wtedy absolwentem Akademii Górniczo-Hutniczej (uzyskał dyplom z tytułem inżynier ceramik) i dopiero rozpoczynał karierę. Potoczyła się znakomicie.
Ze Śląska śpiewak trafił do Warszawy i Teatru Narodowego, a tam został polecony dyrektorowi berlińskiej Staatsoper, skąd rozpoczął podbój niemieckich scen (potem były Monachium, Hamburg). To było znakomite posunięcie – niemiecki rynek zawsze był jednym z wiodących w Europie i to właśnie wówczas Wiesławem Ochmanem zachwycili się agenci, którzy potem umożliwili mu występy w amerykańskich teatrach, m.in. w Chicago czy Nowym Jorku (w słynnej MET). Na scenie śpiewał z najwybitniejszymi śpiewakami swoich czasów – m.in. basem Tito Gobbim, a pod batutą wielkiego Herberta von Karajana czy jego amerykańskiego rywala Leonarda Bernsteina.
W Polsce śpiewał regularnie, nagrał tu też wiele płyt, jedną z nich dedykowaną muzyce operetkowej. Właśnie w takim repertuarze tenor zaprezentuje się w niedzielę, 15 lutego, we Wrocławiu. Podczas złożonego z dwóch części koncertu melomani posłuchają arii z najpiękniejszych operetek Johanna Straussa, Emmericha Kálmána, Franza Lehára i Roberta Stolza. Wiesławowi Ochmanowi towarzyszyć będą inni śpiewacy – sopranistka Aleksandra Stokłosa, mezzosopranistka Renata Dobosz i Adam Żaak – bas-baryton. Ponadto w utworach tylko orkiestrowych, jakich również nie zabraknie, zaprezentują się tancerze Adrianna Słotwińska i Michał Pawlaczyk. Orkiestrę Opery Wrocławskiej poprowadzi Tomasz Szreder.
Początek wieczoru o godzinie 19.00. Bilety kosztują 50-250 zł.
