wroclaw.pl strona główna Sport i rekreacja we Wrocławiu – najświeższe wiadomości Sport i rekreacja - strona główna

Infolinia 71 777 7777

15°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 19:30

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Sport i rekreacja
  3. Robert Pietryszyn: stadion ma się stać centrum rozrywki

Przed dwoma tygodniami Robert Pietryszyn, prezes spółki Wrocław 2012, która odpowiada za funkcjonowanie Stadionu Wrocław, otrzymał od Rady Nadzorczej absolutorium i rozpoczął kolejną, trzyletnią  kadencję. Z prezesem rozmawiamy m.in. o sukcesach, problemach, planach rozwoju, współpracy ze Śląskiem Wrocław i trwających negocjacjach ws. sprzedaży praw do nazwy piłkarskiej areny.

Reklama

Sukcesy i problemy

Jako największy sukces w trakcie swojej dotychczasowej prezesury Pietryszyn wymienia ukończenie obiektu i organizację turnieju mistrzostw Europy w 2012 r., które zostało bardzo wysoko ocenione przez UEFA. Wrocławski stadion znalazł się także w dziesiątce najbardziej funkcjonalnych obiektów tego typu w Europie.

– Nie mamy żadnych problemów z obsługą dużych imprez, w trakcie których na stadionie pracuje ok. 2 tys. osób. Ci ludzie nie współpracują ze sobą na co dzień, często wymagają dodatkowego szkolenia, a to wymaga od nas przygotowania naprawdę dobrych programów i procesów organizacji pracy – dodaje.

Zdaniem prezesa rynek rozrywki związanej z dużymi obiektami sportowymi w Polsce jest zupełnie nowy i dopiero się kształtuje. – Na zachodzie ten proces już się zakończył. Widać to choćby po pełnych trybunach na meczach w Niemczech, gdzie spotkania na poziomie drugiej ligi przyciągają nawet 40 tys. osób. Myślę jednak, że za 10 lat będziemy już w tym samym miejscu co nasi zachodni sąsiedzi – powiedział.

Wśród głównych kłopotów związanych z funkcjonowaniem stadionu Pietryszyn wskazał, problem przekonania mieszkańców Dolnego Śląska, że jest to obiekt bezpieczny. – Na imprezach komercyjnych stadion jest pełen, podobnie jak na meczach piłkarskiej reprezentacji Polski. Natomiast jeśli chodzi o spotkania ligowe, to funkcjonuje obiegowa opinia, że nie są one bezpieczne. To sytuacja nieprawdziwa, a zadaniem klubu i stadionu jest ją odczarować. Przez trzy lata funkcjonowania stadionu nie było tu sytuacji chuligańskiej czy rasistowskiej, za to na trybunach pojawiła się rekordowa liczba dzieci – podkreślił prezes.

Współpraca ze Śląskiem Wrocław

Stadion jest związany z piłkarskim Śląskiem Wrocław umową, którą prezes nazwał „kompromisem dla obu stron”. Jego zdaniem kontrakt wiążący oba podmioty, choć nie jest idealny, to pozwala klubowi na rozwój.

– Bez silnego klubu nie ma silnego stadionu, dlatego musimy sobie pomagać. Chodzi przede wszystkim o frekwencję, bo gdy Śląsk walczy o czołowe miejsce w tabeli lub gra z ciekawymi przeciwnikami, takimi jak np. hiszpańska Sevilla, to liczba kibiców automatycznie rośnie – dodał.

Pietryszyn zaznaczył, że konieczne jest także budowanie świadomości, że stadion nie jest zamkniętą twierdzą. Służyć temu ma m.in. otwarcie jednej z trybun dla zwiedzających i dodatkowe atrakcje m.in. tor gokartowy, lodowisko czy grillowisko.

– Chcemy stać się centrum kojarzonym z rozrywką i chodzi nie tylko o mecze Śląska, ale też małe i duże koncerty. Dla osób, które chcą zorganizować imprezę dla 100 czy 40 tys. widzów stadion powinien być pierwszym wyborem – dodał.

Finanse i prawa do nazwy stadionu

Miesięczny koszt utrzymania stadionu to ok. 1 mln zł. Władze spółki postawiły sobie za cel, by obiekt przestał przynosić straty po pięciu latach od otwarcia, czyli w roku 2016/2017. Obecnie trwają także negocjacje nad sprzedażą praw do nazwy stadionu.

 – Gdybyśmy mieli dzisiaj oddać prawa do nazwy za milion zł rocznie, to umowa byłaby już podpisana, ale nasze oczekiwania są większe. Wynoszą ok. 4 mln zł. Dopiero gdy uzyskamy taką wartość podpiszemy umowę. W Europie Zachodniej czy USA zdarzają sie sytuacje , że to miasto wykupuje prawa do nazwy stadionu np. Amsterdam Arena, ale w naszym kraju nie ma na to raczej akceptacji społecznej. Problemu nie mają z tym także te obiekty, gdzie frekwencja podczas imprez sportowych jest duża – tłumaczył Pietryszyn.

Zmienił się także model organizacji imprez masowych. Teraz spółka nie przygotowuje takich wydarzeń sama, lecz jedynie wynajmuje stadion zapewniając obsługę techniczną danego wydarzenia. – Nie ma stadionu, który mógłby takie imprezy sam organizować. Lepiej zapewnić dobry serwis najemcy, który nie powinien się martwić o całą logistykę. Firmy, które z nami współpracowały, są bardzo zadowolone, a dla nas praca przy przygotowaniach do wielkich imprez to nauka i wyznacznik na przyszłość – dodał  prezes.

Raport NIK i proces z firmą Max Boegl

W połowie maja NIK przesłała do spółki Wrocław 2012 wystąpienie pokontrolne. Liczący 89 stron dokument miał charakter wstępny, a jego ostateczna wersja powstanie dopiero wtedy, gdy do wniosków pokontrolnych odniesie się zarząd spółki.

NIK zalecał spółce m.in. przyspieszenie działań zapewniających rozliczenie budowy stadionu i usunięcie stwierdzonych niedociągnięć powstałych podczas jego budowy. Spółka powinna również jak najszybciej wynająć pozostałe przestrzenie komercyjne obiektu. NIK sugeruje, by zarząd zredukował koszty usług obcych, w tym przede wszystkim koszty obsługi prawnej.

Spółka złożyła już odpowiedź na dokument przedstawiony przez NIK, a decyzje w tej sprawie mają zapaść już w przyszłym tygodniu. – Liczymy na to, że NIK weźmie pod uwagę kontekst towarzyszący podejmowanym wówczas decyzjom. Cztery lata temu moglibyśmy powiedzieć, że zawieszamy prace i się procesujemy, ale wówczas Euro zakończyłoby się organizacyjną katastrofą i blamażem całego kraju – przyznał Pietryszyn.

Obecnie w sądzie toczy się także proces z firmą Max Boegl, wykonawcą stadionu, z którym miasto zerwało umowę argumentując to m.in. przekroczeniem terminu ukończenia budowy. – Próbujemy się porozumieć w formie ugodowej, ale jeśli się to nie uda, to czeka nas długa batalia sądowa i wówczas to sąd rozstrzygnie, kto miał rację – zakończył Pietryszyn.

mic

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl