Seniorzy z wrocławskich domów pomocy społecznej pod okiem reżysera operowego Michała Znanieckiego przygotowali spektakl „Szukając Leara: Verdi”. Premiera w grudniu na scenie Capitolu.
Seniorzy z wrocławskich domów pomocy społecznej pod okiem reżysera operowego Michała Znanieckiego przygotowali spektakl „Szukając Leara: Verdi”. Zagrają w nim wspólnie z profesjonalnymi aktorami i śpiewakami. Premiera w grudniu na scenie Capitolu.-Projekt jest bardzo złożony, jeśli chodzi o łączenie świata profesjonalnych artystów ze światem amatorów-wyjaśnia Michał Znaniecki, dobrze znany we Wrocławiu reżyser, którego spektakle można oglądać na deskach opery. Zimą zadeklarował, że będzie prowadził operowe laboratorium w ramach przygotowań do Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Wkrótce potem rozpoczęły się pierwsze zajęcia. Plan był taki, by w ciągu najbliższych czterech lat co roku przeprowadzać warsztaty z grupami ludzi wykluczonych ze względu na wiek, narodowość, czy status. W 2013 roku to seniorzy, czterdziestu pensjonariuszy czterech domów pomocy społecznej należących do Miejskiego Centrum Usług Socjalnych, często odrzuceni przez swoich bliskich, niepełnosprawni. –Ale przygotowywany przez nas spektakl nie jest terapeutyczny-zastrzega Michał Znaniecki. –W domach pomocy ludzie mają wiele takich zajęć, my potraktowaliśmy seniorów jak profesjonalnych wykonawców i oni to docenili-podkreśla Znaniecki. Spektakl „Szukając Leara:Verdi” został przygotowany w oparciu o dwa dzieła-tragedię „Król Lear” Williama Szekspira o wydziedziczonym przez córki (role kreują śpiewaczki) starym ojcu (w tej partii znakomity baryton Jerzy Artysz) i inspirowaną tym samym utworem operę Giuseppe Verdiego, która nigdy nie powstała. W dokumentach istnieje jednak wiele dowodów na to, że niektóre arie, jakie trafiły do innych oper włoskiego mistrza pierwotnie było przeznaczonych do opowieści o nieszczęsnym królu Learze. –Teraz myślę też nad tym, czy jest możliwa rekonstrukcja całej opery-zastanawia się Michał Znaniecki i dodaje, że grudniowa premiera z udziałem orkiestry pod batutą robiącego ostatnio wielką karierę Łukasza Borowicza będzie wydarzeniem także muzycznego świata. Na razie czeka nas próba generalna, przedpremierowy spektakl, w którym seniorzy sprawdzą się przed publicznością po raz pierwszy. W utworze, w którym starość i opuszczenie przez bliskich jest szczególnie ważnym motywem. –To dramat, w którym każdy może odnaleźć cząstkę siebie, a twórcy spektaklu, którzy bezpośrednio współpracowali z naszymi mieszkańcami starali się odnaleźć w nich aktorów i to się udało, a emocje sięgają zenitu-zapowiada Patrycja Karpicz z Miejskiego Centrum Usług Socjalnych. –Mamy pomysł, aby tematy tabu, a jest nim przecież starość przybliżyć i nagłośnić przede wszystkim młodym ludziom-podkreśla Michał Znaniecki. –Zobaczymy osoby na wózkach, które szaleją i wygłupiają się, ale też spełniają swoje marzenia. Podczas warsztatów z uczestnikami pracowała Zofia Dowjat, od wielu lat asystująca w pracy Michałowi Znanieckiemu. –Spektakl ma konkretny scenariusz-podkreśla. –Aktorzy i soliści mają tekst, muzykę, natomiast nasi seniorzy dostali zadania aktorskie, zasugerowane sceny do wykonania-dodaje. -To nie jest wyuczony tekst, ale przekaz zależny od emocji, które będą próbować w różny sposób przedstawić-objaśnia Zofia Dowjat. Na scenie Centrum Festiwalowego Impart 2016 zobaczymy w sobotę o godzinie 19.00 m.in. Jerzego Artysza, śpiewaczki Ewę Biegas i Karinę Skrzeszewską, aktora Wojciecha Malajkata i dużą grupę wrocławskich seniorów, dla których będzie to pierwszy kontakt z profesjonalną sceną.Bezpłatne wejściówki na spektakl będą do odbioru w punktach: Empik Renoma, Empik Rynek, Dolnośląskie Centrum Informacji Kulturalnej OKIS ul. Rynek-Ratusz 24, Centrum Informacji Turystycznej ul. Rynek 14, Impart ul. Mazowiecka 17, Biuro Festiwalowe Impart 2016 ul. Komuny Paryskiej 39-41Są plany pokazania spektaklu w innych polskich miastach i za granicą. Magdalena Talik
