wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

12°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 11:15

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. NFM: trwa strojenie głównej sali koncertowej [ZDJĘCIA, WIDEO]
Kliknij, aby powiększyć
Trwa strojenie sal koncertowych Narodowego Forum Muzyki we Wrocławiu Fot. Tomasz Walków
Trwa strojenie sal koncertowych Narodowego Forum Muzyki we Wrocławiu

Choć może to wydać się dziwne, ale przed otwarciem w Narodowym Forum Muzyki trwa strojenie sal koncertowych, bo jak mówi Andrzej Kosendiak, dyrektor Forum: „NFM to największy instrument muzyczny we Wrocławiu, który trzeba nastroić, by brzmiał doskonale”.

Reklama

W największej sali koncertowej, która pomieści 1820 osób próbuje orkiestra pod batutą Benjamina Shwartza. Muzycy grają „La Mer” („Morze”) Claude’a Debussy’ego – trzyczęściową kompozycję symfoniczną. Na podstawie jej brzmienia główny akustyk - Tateo Nakajima z firmy akustycznej Arup dostosowuje odpowiednie ułożenie wrót do komór akustycznych i odpowiednią wysokość sufitów, by dźwięk brzmiał jak najlepiej.

- Zależy nam na pełnym, przestrzennym brzmieniu – tłumaczy Andrzej Kosendiak. – By dźwięk płynący z estrady odbijał się i wracał do słuchacza w ciągu jednej sekundy. Im więcej odbić wewnętrznych, tym większe mamy poczucie, że dźwięk jest pełniejszy, piękniejszy. Oczywiście musi on wybrzmieć w odpowiednim czasie, by nie było chaosu. Zależy nam też na dźwięku selektywnym, by słychać było poszczególne instrumenty, ale tak, by nie grały one obok orkiestry. Cicho grająca harfa, czy flet powinny być dobrze słyszalne, a nie tylko głośniejsze instrumenty.

Główną salę NFM stroi się za pomocą odpowiedniego ustawienia wrót do komór akustycznych, służących do wzmacniania i odbijania dźwięku, kurtyn i sufitu akustycznego, który można podnosić lub obniżać. Na akustykę wpływają też wykorzystane do budowy materiały, a nawet odpowiednio dobrane, już w fazie projektowania, krzywizny balkonów. – Proporcje we wnętrzu też mają znaczenie dla dźwięku – przypomina Andrzej Kosendiak.

- Testujemy salę z publicznością, po to więc koncerty próbne. Wiadomo, że przy komplecie widzów akustyka zmienia się, bo ludzie tłumią dźwięki – śmieje się dyrektor NFM. – Próbujemy różnych ustawień sali do różnych rodzajów muzyki: symfonicznej, kameralnej, chóralnej, jazzowej, popowej – wymienia Andrzej Kosendiak. – Tak, by na otwarcie mieć wybrane najlepsze ustawienia.

Ważną rolę odgrywa też technologia „box in box” (pudełko w pudełku), dzięki której za sprawą specjalnych wibroizolatorów nie słychać we wnętrzu odgłosów ulicy ani drgań przejeżdżających samochodów i tramwajów.

- NFM, mimo że jeszcze nie jest otwarte, już żyje. Ćwiczą muzycy, ćwiczą chórzyści pod batutą Agnieszki Franków-Żelazny. Przygotowujemy się, by wszystko zagrało na otwarci jak najlepiej. Mamy nadzieję, że wspaniałe brzmienie NFM sprawi, że jego sale będą sławne na całym świecie – dodaje Kosendiak.

Świetna akustyka to także wyzwanie dla publiczności. Będzie musiała być bardziej zdyscyplinowana, bo każdy szept, szelest, czy kaszel będą lepiej słyszeć inni widzowie, a nikt przecież nie lubi, by inni widzowie przeszkadzali w odbiorze muzyki.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl