110 nowych autobusów na wrocławskich ulicach – taki cel chce osiągnąć MPK w ciągu najbliższych dwóch lat. Z ulic mają zniknąć najstarsze pojazdy, a ich miejsce zająć niskopodłogowe klimatyzowane autobusy.
MPK w grudniu ogłosiło pierwszy przetarg na dzierżawę, dzięki której spółka jeszcze w drugiej połowie 2014 roku zyska co najmniej 45 nowych pojazdów. MPK planuje zakup 35 krótkich i 10 pojazdów przegubowych. Przy czym przetarg przewiduje również opcję ewentualnego zwiększenia zamówienia o kolejne 12 sztuk autobusów krótkich i 8 długich. Autobusy będą wyposażone we wszystkie nowoczesne systemy, takie jak klimatyzację, system informacji pasażerskiej czy monitoring.
W dalszej kolejności miejski przewoźnik planuje wyprowadzkę z zajezdni przy ul. Grabiszyńskiej. W związku z tym lada moment ogłosi przetarg na rozbudowę obiektu przy ul. Obornickiej. W nowej, rozbudowanej i zmodernizowanej zajezdni będzie stacjonować nie więcej niż 290 autobusów. Obecnie tabor MPK to ponad 340 autobusów.
- Chcemy zlecić podwykonawcy część naszej pracy dla około 60 autobusów. Dzięki temu w krótkim czasie uda nam się znacząco odmłodzić tabor. Stare, ponad 15-letnie pojazdy to mniejszy komfort dla pasażerów, a dla spółki duże koszty eksploatacji i większa awaryjność – wyjaśnia Władysław Smyk, prezes wrocławskiego MPK.
Zmiany dotyczą też pracowników MPK. Wielu obawia się zwolnień, ale wrocławski przewoźnik uspokaja, że ci pracownicy, którzy teraz są zatrudnieni przy ul. Grabiszyńskiej, znajdą pracę na ul. Obornickiej.
- Wraz z przeprowadzką części taboru na nowy obiekt, chcemy usprawnić naszą pracę w zapleczu technicznym. Do tego potrzebna nam będzie większa obsada zajezdni przy ul. Obornickiej. Chcemy pracować w systemie trzyzmianowym, a nie jak dotychczas na dwie dzienne zmiany i w trybie dyżurowym. Nocą, kiedy ruch w mieście jest mniejszy, więcej autobusów może przechodzić niezbędne naprawy i serwis – mówi Władysław Smyk.
- Nie chcemy zwolnień. Część pracowników naturalnie odejdzie na emerytury, a Ci zatrudnieni na umowy czasowe, mogą znaleźć pracę u podwykonawcy – podkreśla prezes MPK.
MPK planuje ogłosić przetarg na podwykonawcę w I połowie przyszłego roku, a nowy przewoźnik powinien pojawić się w 2015 roku. W postępowaniu przetargowym na pewno będzie określony standard wyposażenia i wiek autobusów, które będą mogły wyjechać na linie. Zwycięzca będzie musiał spełniać wszystkie warunki. Umowa zostanie podpisana na 10 lat. Na tym etapie nie wiadomo jeszcze obsługę których linii MPK zleci na zewnątrz.
We Wrocławiu w tej chwili linie autobusowe obsługują trzy firmy. Poza MPK na wybranych trasach jeździ jeszcze Sevibus i DLA. Kilku przewoźników od wielu już lat obsługuje też np. komunikację w Warszawie. – Takie rozdysponowanie obsługi linii autobusowych miało dobry wpływ na całokształt warszawskiej komunikacji autobusowej. Konkurencja zmusiła do działania miejskiego przewoźnika i wpłynęła na poprawę jakości obsługi pasażerów. Dodatkowo w przetargu, który ogłaszaliśmy na nowe linie zastrzegliśmy, że autobusy firm, które chcą jeździć w Warszawie muszą być fabrycznie nowe. Pozwoliło to na oszczędności, a pasażerowie zyskali nowy tabor – opowiada Igor Krajnow, rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie.KAJ
