MMA, czyli mieszane sztuki walki, to dyscyplina przyciągająca regularnie na gale komplety publiczności i generująca coraz większe dochody z praw telewizyjnych. Zawodnicy pojedynkują się w ringu albo w klatce. Największą w Polsce i jedną z większych w Europie federacją organizującą walki jest KSW i to właśnie z nią Janikowski podpisał kontrakt. Debiut 27-latka planowany jest na pierwszą połowę 2017 roku.
Dla Janikowskiego pojedynki w takiej formule nie będą całkowitą nowością. Ma za sobą starty w amatorskich zawodach, w których zdobył nawet tytuł mistrza Polski w 2010 roku. O zmianie dyscypliny zapaśnik myślał już od jakiegoś czasu, decydującym czynnikiem okazał się brak kwalifikacji na tegoroczne igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Janikowski nie dał się także namówić do występów w Krajowej Lidze Zapaśniczej w zespole AZ Supra Brokers Wrocław. Klub ten został stworzony przez Józefa Tracza, który także był trenerem Damiana.
Janikowski w mieszanych sztukach walki będzie rywalizował w kategorii 84 kg, a to oznacza, że wśród rywali będzie miał tak znane i utytułowane nazwiska z gal KSW, jak Mamed Khalidov czy Michał Materla. Nie będzie łatwo, ale sam zawodnik tryska optymizmem i pewnością siebie: – Mam nadzieję, że wejdę w tę federację z hukiem i z roku na rok będę chciał wygrywać kolejne walki. A jeśli będę wygrywał, to na polskiej scenie MMA pojawi się nowe supernazwisko w wadze średniej – zapowiada 27-latek.
Zapaśnik Śląska Wrocław może się pochwalić wieloma sukcesami wywalczonymi na światowych, europejskich i krajowych matach. Pierwszy krążek zdobył na mistrzostwach Europy juniorów w 2009 roku. Apogeum jego formy przypadło na lata 2011-2012, gdy dwukrotnie został wicemistrzem świata i Europy oraz przywiózł brązowy medal z igrzysk olimpijskich w Londynie. Brąz także padł jego łupem w kolejnym czempionacie Starego Kontynentu. Janikowski, będący żołnierzem Wojska Polskiego w stopniu kaprala, brał także udział w mistrzostwach świata wojskowych, dwukrotnie zdobywając srebrny medal. Na krajowym podwórku nie ma sobie równych – siedmiokrotnie został najlepszym zapaśnikiem swojej kategorii w Polsce.
Co ciekawe, nowy zawodnik federacji KSW ma na swoim koncie także przygodę z futbolem amerykańskim – występowł w barwach Devils, a następnie Giants Wrocław.
