Spis treści (kliknij, aby przejść)
Nad stawem na tarasie stoi i patrzy: na wodę tryskającą, wierzbę płaczącą i czaplę stojącą na schylonym ku wodzie konarze. Współczesny wrocławianin w parku Południowym.
Mieszkaniec z dawnych czasów widział więcej: restaurację Georga Hassego, słynącego w mieście z produkcji piwa, i stojący na cyplu ażurowy pawilon Juliusa Schottlandera. Budowle te przeminęły, podobnie jak czasy pływania po stawie łódkami i jeżdżenia na łyżwach po tafli lodu.
Wysunięty w głąb stawu półkolisty taras od zawsze, czyli w jego przypadku od 1894 roku, miał schody prowadzące do wody. Balustradę i parapet pierwotnie wykonano z granitu, który z czasem zastąpiono piaskowcem. Kamienną budowlę poświęcono Ludwigowi Landsbergowi, radcy miejskiemu i handlowemu, współzałożycielowi parku. Jego nazwiskiem nazwano także dzisiejszą ulicę Kutnowską. Landsberg nie dożył tych honorów.
Dar Juliusa Schottlandera
Patronem innej ulicy biegnącej koło parku, dzisiejszej Karkonoskiej, był Julius Schottlander – krezus ze Śląska, właściciel Partynic i Borka, który w czasach współczesnych trafiłby na wysokie miejsce listy magazynu Forbes.
Fortuny dorobił się Schottlander na handlu ziemią i innymi nieruchomościami. Posiadał dobra ziemskie, wsie, renomowane sanatorium z pijalnią wody. We Wrocławiu miał 35 domów. Inwestował także w przemysł – w młyny, cukrownie, cementownie i cegielnie. Jako przedsiębiorca zasiadał w radach nadzorczych rozmaitych towarzystw, a dodatkowo z racji pochodzenia piastował honorowe urzędy we wrocławskiej gminie żydowskiej.
To właśnie Julius Schottländer zainicjował założenie parku publicznego, darowując miastu grunty rolne z małym cmentarzem gminnym w zamian za przyłączenie willowej kolonii Borek do systemu instalacji wodociągowej, kanalizacyjnej i gazowej.
Galeria zdjęć
Projekt Hugo Richtera
Projektem zajął się ogrodnik miejski Hugo Richter, który wcześniej opiekował się ogrodami rodziny Schottländerów w ich wiejskiej posiadłości na Partynicach. Richter, projektując nowe założenie, konsultował się prawdopodobnie z wrocławskim botanikiem, profesorem Ferdinandem Cohnem. Cohna upamiętniono na terenie parku pomnikiem z figurą mężczyzny sadzącego drzewo.
Hugo Richter, inspirując się Ogrodem Ludowym w Kolonii, stworzył koncepcję parku krajobrazowego o kompozycji strefowej z ideą arboretum (kolekcji dendrologicznej i botanicznej). Ogrodnik wydzielił w nim trzy krajobrazy:
- śląski las z polanami,
- pejzaż wodny ze stawem i kanałami Grabiszynki,
- alpinarium z gatunkami górskimi wokół Wzgórza Bendera.
Galeria zdjęć
Budowle parkowe i sportowe
Realizację projektu Richtera, podzieloną na części spacerową i sportową, nadzorował architekt krajobrazu Max Kellner. Szatę roślinną – szpalery lip i platanów, topoli i dębów, kobierce kwiatowe i inne – urozmaiciły pod koniec XIX wieku budowle:
- dom ogrodnika,
- pawilon widokowy Guidona von Wallenberg-Pachaly (rodzina znana z pałacu przy Szajnochy) – zaprojektowany przez Richarda Pluddemanna w typie architektury górskiej,
- stylizowany na górski pawilon Juliusa Schottländera,
- dominującą w kompozycji restaurację Georga Hassego według projektu Karla Klimma,
- trzy mosty na strudze Grabiszynce z fundacji bankierów i fabrykantów: jeden kamienno-ceglany (istniejący do dziś), jeden stalowy z ażurową kutą balustradą (istniejący) i jeden drewniany (niezachowany),
- drewnianą szatnię i przechowalnię sprzętu sportowego.
Integralną częścią założenia był kompleks sportowy wybudowany w latach 1892-1895. Od gospodarstwa ogrodniczego oddzielała do aleja. Początkowo składał się z placu sportowego (później z boiska) i okrągłego menażu. Na początku XX wieku powiększony o korty tenisowe z nawierzchnią trawiastą, o pawilon z szatnią i zadaszone trybuny.
Przy kortach posadzono szpalery grabów oraz pojedyncze drzewa: dęby szypułkowe, platany klonolistne, buki i cisy. W układzie zieleni nadal widoczny jest pierwotny plan aranżacji. W drugiej połowie XX wieku korty trawiaste zastąpiono ziemnymi. Część z nich przerobiono w 2023 temu na twarde pod halą o konstrukcji drewnianej. Przy okazji remontu postawioną nową ściankę treningową. Gospodarzem kortów jest Wrocławskie Centrum Treningowe Spartan, które zastąpiło w tej roli Krzycki Klub Tenisowy.
Galeria zdjęć
Wzgórze Georga Bendera
Po drugiej wojnie światowej zniknęły pomniki Cohna i Landsberga, wyburzono restaurację Hassego (dziś w parku gości przyjmuje Agawa), pawilon Schottländera i kilka innych budowli. Został natomiast pawilon Guidona von Wallenberg-Pachaly stojący na wzgórzu, które nosiło imię nadbumistrza Georga Bendera. On również przyczynił się do założenia parku.
Wzgórze Bendera usypano przy nasypie kolejowym tak, aby było punktem obserwacyjnym na przejeżdżające pociągi.
Jako przejaw scjentystycznej fascynacji osiągnięciami techniki.Iwona Bińkowska w Leksykonie zieleni Wrocławia
Pawilon na szczycie wzgórza był wielokrotnie podpalany. Ostatni pożar strawił go w 2019 roku. Odbudowanie go, z tego samego materiału, czyli drewna modrzewiowego, zajęło 4 lata.


Kolejna powojenna zmiana to zmniejszenie parku. Część terenu przeznaczono pod pętlę tramwajową. W drugiej połowie XX wieku wymieniano wyposażenie, mimo to układ całości mocno się nie zmienił. Staw natomiast nadal był lodowiskiem, lecz nie służył dalej do hodowli ryb.
Południowy można śmiało nazwać perłą w koronie wrocławskich parków. Dzięki śmiałemu, krajobrazowemu założeniu autorstwa Hugo Richtera, konsekwentnej rewaloryzacji sprzed lat oraz stałej sumiennej opiece, do dzisiaj możemy cieszyć się wypoczynkiem w tym pięknym miejscu.Zarząd Zieleni Miejskiej we Wrocławiu
Części parku Południowego są objęte ochroną przez wpis w rejestrze zabytków.