Podczas spaceru z psem młoda dziewczyna zauważyła głowę małego liska wystającą z wypełnionego wodą przydrożnego rowu.
Nie wahała się ani chwili: wyciągnęła lisie szczenię z wody, a czekając na nasz przyjazd, otuliła je własną kurtką. W ten sposób uratowała mu życie. Nie chciała pochwał, dla niej to było normalne, że pomaga się słabszemu w trudnej sytuacji nawet jeśli to tylko lis. Takie historie jak ta, przywracają nam wiarę w piękno, dobro, serdeczność, życzliwość. W ludzi.Wrocławska Ekostraż
Wycieńczony, ale już bezpieczny
Lisek był wycieńczony, wychłodzony i przemoczony. Było po nim widać, że długo próbował wydostać się z rowu, ale brakowało mu na to siły. „Im bardziej próbował, tym bardziej tonął” – opisuje jego sytuację Ekostraż.
Zwierzę jest teraz pod opieką Ekostraży.
– Wygrzewa się już w naszym inkubatorze, dostał leki, za chwilę dostanie odżywczo-nawadniającą kroplówkę. Uratowany w ostatniej chwili od utopienia, dostał szansę na życie. My – jak to my – wykorzystamy ją na maksa. Żeby przeżył i wrócił na wolność doświadczyć dorosłego lisiego życia – napisała Ekostraż na swoim profilu na Facebooku.
Jak możesz pomóc?
Lisie szczenię jest już bezpieczne, ale potrzebuje wsparcia.
Możesz wesprzeć jego leczenie dokładając się do zbiórki, m.in. za pomocą tradycyjnego przelewu na konto EKOSTRAŻ, 78 1540 1030 2103 7774 4098 0001 z dopiskiem „Lisek z rowu”. Więcej opcji znajdziesz w poście Ekostraży opublikowanym na Facebnooku.