Funkcjonariusze Straży Miejskiej we Wrocławiu kontrole antysmogowe prowadzą przez cały rok. W tym roku (od 1 stycznia do 14 września) zarejestrowali 2278 interwencji.
W wyniku kontroli nałożono 53 mandaty, w sumie na ponad 16 tysięcy złotych. Od drugiej połowy sierpnia wpływa coraz więcej zgłoszeń wrocławian dotyczących uciążliwego zadymienia. To efekt serii chłodniejszych dni i rozpoczęcia sezonu grzewczego.Waldemar Forysiak Straż Miejska we Wrocławiu
Od połowy września jest znacznie chłodniej. W ciągu dnia sięga maksymalnie 22 stopni Celsjusza, a w nocy spada poniżej 10 stopni Celsjusza.
Drony w służbie ekologii
Wrocławscy strażnicy miejscy podczas kontroli antysmogowych posługują się m.in. dronami. Ich wyposażenie pozwala na analizę składu dymu, który wydostaje się z kominów. Na tej podstawie można ustalić, czy we wskazanym domu rzeczywiście spalane są śmieci lub inne niedozwolone materiały.
Waldemar Forysiak, Straż Miejska we Wrocławiu: – Zdarzają się zgłoszenia, które brzmią: Z komina w sąsiedztwie leci czarny dym. Na miejscu okazuje się, że owszem z komina wydostaje się ciemny dym, lecz nie jest to efektem spalania śmieci, ale wynika z niskiej kategorii pieca albo jego zużycia. W starym piecu nawet dozwolone paliwa spalają się gorzej, wydzielają dużo ciemnego dymu o brzydkim zapachu. Wtedy nie mamy podstaw do wystawienia mandatu.