W rozgrywanych na Odrze wyścigach Łodzi Smoczych Tumski Cup 2013 było dzisiaj wszystko: deszcz, słońce, radość zwycięzców, gorycz pokonanych i emocje tych, co na lądzie. Najlepszej osadzie - Kogeneracji - przepłynięcie dystansu zajęło minutę i nieco ponad 20 sekund. Pokonanym w finale dzielnym zawodnikom Klecińskiego Towarzystwa Wioślarskiego - tylko dwie sekundy dłużej. Zgromadzona publiczność na Wyspie Bielarskiej wyraźnie miała swoich faworytów. Słychać było pokrzykiwania na wiosłujących i przekazywane rady (zwykle "Dawaj, dawaj!", ewentualnie "Szyyybcieeeeej!"). Tuż przed biegiem finałowym do smoczych łodzi weszli ci, którzy na co dzień z wiosłowaniem - powiedzmy to sobie otwarcie - mają niewiele wspólnego. Pierwsza osada to dumna reprezentacja wydarzenia, którego Wrocław będzie gospodarzem w 2016 roku, a więc Europejskiej Stolicy Kultury (skrócona nazwa ESK 2016 oraz kolor żółty). Ich przeciwnikiem w odrzańskim wyścigu była nie mniej dumna ekipa The World Games, igrzysk sportów nieolimpijskich, które Wrocław zorganizuje w lipcu 2017 roku (skrótowe nazewnictwo to TWG 2017 oraz "czerwoni").Rytmiczne pokonywanie odległości i mocne posunięcia wioseł - to w pływaniu rozbiegowym cechowało drużynę ESK. Tymczasem TWG 2017 starało się znaleźć swój rytm, nie przeszkadzając w pracy bębniarzowi, acz bywało z tym różnie. Ale nie uprzedzajmy faktów... Stanęli na starcie, ostatnie spojrzenia na przeciwników i ruszyli... "Żółta" osada jakby pewniej, równiej; TWG trochę przyczajona. Minęli Most Młyński. Na półmetku równo, dziób w dziób, smok w smok raczej. "Czerwoni" rzucają wszystko na jedną kartę - dramatyczny okrzyk "Teraz!" kapitana osady i kibice nie mają wątpliwości, że to atak na pierwsze miejsce. Pięknie walczącemu teamowi ESK 2016 w końcówce wyraźnie zabrakło już sił. Reprezentacja The World Games 2017 mija metę jako pierwsza, zupełnie nie bacząc na chronologię wielkich wydarzeń, których Wrocław będzie niebawem gospodarzem. I chociaż był to tzw. bieg pokazowy, to wolą zwycięstwa, którą pałała każda z ekip, można było obdarzyć niejedne regaty. Ze sceny zaś popłynął ciekawy komentarz: "I tak sport wygrywa z kulturą". Czekamy na "kulturalny" rewanż za rok! Patrycja WojciechowskaŻółty i czerwony to kolory piór wioseł płynących osad.
