Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
To już czwarty raz, kiedy Michał Zwolak postanowił wesprzeć potrzebujących, wykonując Burpees – jedno z najbardziej popularnych ćwiczeń w świecie crossfitu. Jest to swego rodzaju wariacja ćwiczenia padnij – powstań, zakończona wyskokiem. Celem akcji, która odbyła się w studiu treningowym Strength & Conditioning Performance, było zwrócenie uwagi na problemy zdrowotne Mai. Dziewczynka cierpi na heterotopię istoty szarej oraz pachygyrię.
Nieosiągalny cel został osiągnięty z nawiązką
Celem Michała było wykonanie 10 tysięcy powtórzeń w ciągu doby. Ostatecznie wrocławianin zrobił aż 10 294 powtórzenia.
Ostatnich 9 tygodni to jednak zaledwie wierzchołek góry lodowej ciężkiej pracy, jaką w ciągu lat wykonał 35-letni trener personalny.
„Dla mnie sport to sposób życia”
Sport towarzyszy Michałowi od dziecka. Jak przyznaje wrocławianin, na siłowni ćwiczy od mniej więcej 8 lat. To właśnie na treningach crossfitowych poznał Burpees – ćwiczenie, które stanowi fundament tej dyscypliny sportu.
– Dla mnie sport to po prostu sposób życia. Nie powiem, że nie umiałbym bez niego żyć, ale dzięki niemu poznałem wiele świetnych osób. Co ważne, poprzez sport mogę pomóc innym na tyle, na ile umiem – podkreśla.
Akcja robienia Burpees dla Mai trwała 24 godziny. Michał Zwolak nie ukrywa, że pierwszy kryzys nadszedł po 8-9 godzinach, kiedy to musiał radzić sobie z zawrotami głowy.
Choć nawet dla najbardziej wytrwałych miłośników crossfitu wyzwanie, którego podjął się Michał, wydawało się niezwykle trudne, wrocławianin doskonale sobie z nim poradził. A to wszystko w jednym celu – aby zwrócić uwagę na możliwość pomocy małej Mai. Wspólnie ze znajomymi, trener zebrał ponad 18 tys. zł!
Mai wciąż można pomagać. Zobacz, jak!
Trzyletnia Maja cierpi na heterotopię istoty szarej oraz pachygyrię. Potrzebuje stałej rehabilitacji, pracy z logopedą, neurologopedą, psychologiem i dużej aktywności fizycznej.
Dziewczynce nadal można pomóc:
