Pomimo zamieszanie związanego z niedzoszłą do skutku sprzedażą klubu, sztab szkoleniowy oraz piłkarze WKS-u starają się nie myśleć o sprawach niezwiązanych z pierwszą drużyną. Przygotowują się do tego, by w niedzielę jak najlepiej rozpocząć sezon na stadionie Arki w Gdyni.
Celem Śląska górna połowa tabeli
Zarówno sztab szkoleniowy, jak i sami piłkarze już teraz odważnie deklarują, że w nowym sezonie celem minimum jest górna połowa tabeli. Nikt w klubie nie wyobraża sobie, by powtórzył się scenariusz z poprzedniego sezonu, gdy WKS dopiero w ostatnich kolejkach zapewnił sobie utrzymanie w ekstraklasie. Pomóc w osiągnięciu tego celu ma zwycięstwo w Gdyni i udany start w nowych rozgrywkach. - Do Gdyni jedziemy po zwycięstwo, żeby dobrze rozpocząć sezon, w którym chcemy walczyć o dużo wyższe cele, niż utrzymanie. Pierwsza ósemka to dla nas absolutny plan minimum – dodawał kapitan Śląska.
Niedzielne zwycięstwo nie będzie jednak łatwym zadaniem do wykonania – wszak Arka to tegoroczny zdobywca Pucharu i Superpucharu Polski. - Arka gra u siebie, więc przed niedzielnym meczem ma pewną przewagę. Z drugiej strony my jesteśmy dla gdynian większą niewiadomą, niż oni dla nas. Przed tygodniem oglądaliśmy mecz o Superpuchar Polski, trenerzy byli nawet na stadionie, więc mamy dobrze rozpracowanego tego przeciwnika – podkreślił Celeban.
- W meczu o Superpuchar Arka była bardzo dobrze zorganizowana. W defensywie nie zostawiała zbyt wiele miejsca piłkarzom Legii. Widać było ich dużą determinację i żądzę zwycięstwa. Zagrali dobrze, doprowadzili do rzutów karnych i wykorzystali swoją szansę. Musimy w niedzielę bardzo uważać na tego przeciwnika – dodał Jan Urban.
Trudna sytuacja kadrowa
Zarówno kapitan, jak i trener WKS-u podkreślali nie najlepszą sytuację kadrową zespołu, w którym brakuje przynajmniej trzech piłkarzy. - Jak na dłoni widać, że mamy jednego napastnika, czyli Arka Piecha. Poza wzmocnieniem ataku potrzebujemy jeszcze na pewno przynajmniej jednego pomocnika i obrońcy. Z wyjątkiem bramki wzmocnień wymagają wszystkie formacje – tłumaczył Jan Urban, ale jednocześnie zaznaczył, że tak naprawdę wzmocnień powinno być więcej. - Przydałoby się nam jeszcze 5-6 nowych piłkarzy. Co prawda już sporo nowych graczy zakontraktowaliśmy, ale pamiętajmy o tym, że odeszło od nas aż 14 zawodników. Do tego musimy dołożyć dwie poważne kontuzje Adama Kokoszki i teraz Kamila Dankowskiego.
- W drużynie nastąpiła duża rewolucja, ale takie rzeczy w polskiej piłce to nic nowego. Na pewno kolejni gracze pojawią się jeszcze w klubie, okienko transferowe przecież niedawno zostało otwarte. Potrzebujemy jeszcze kilku doświadczonych piłkarzy. Natomiast po zawodnikach, którzy już do nas przyszli widać chęć do gry, ambicje i jakość. Dobrze, że przepracowali z nami cały okres przygotowawczy. To pomoże nam szybciej wypracować automatyzmy na boisku – dodał Piotr Celeban.
Kto na prawej obronie?
Największym zmartwieniem trenera Urbana przed startem sezonu jest kontuzja kolana Kamila Dankowskiego, której defensor nabawił się podczas sparingu z Wisłą Płock. Ta wyeliminuje z gry popularnego „Danka” na kilka miesięcy. Z konieczności więc w meczu z Arką Jan Urban na prawą obronę będzie musiał przesunąć jednego ze stoperów: Mariusz Pawelca albo Piotra Celebana. - Kontuzja Kamila mocno pokrzyżowała nam szyki. Pod koniec ubiegłego sezonu Celeban i Pawelec wyglądali bardzo dobrze jako para stoperów. W tym momencie będziemy musieli przemeblować nasze ustawienie, nie mamy innego wyjścia, bo brakuje nam innego nominalnego prawego obrońcy – mówił trener Śląska Wrocław.
Z drugiej strony problemem jest też krótki okres przygotowawczy. Przerwa w rozgrywkach polskiej ekstraklasy trwała zaledwie sześć tygodni. To zbyt krótki okres, by wkomponować w skład nowych graczy. - Niektórzy piłkarze nie zdążyli jeszcze w pełni wejść w drużynę, mają trochę problemów komunikacyjnych. U niektórych dochodzą również zaległości treningowe wynikające z dłuższej przerwy, bo inne ligi kończyły się szybciej od polskiej. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu, żeby optymalnie zbudować tę drużynę – zakończył Jan Urban.
Piłkarze Śląska wybiegną na murawę w Gdyni w niedzielę o 15:30.