wroclaw.pl strona główna Sport i rekreacja we Wrocławiu – najświeższe wiadomości Sport i rekreacja - strona główna

Infolinia 71 777 7777

11°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 03:15

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Sport i rekreacja
  3. Wrocławskie Kluby Sportowe
  4. Śląsk Wrocław Koszykarski
  5. Śląsk Wrocław uderza pierwszy i obejmuje prowadzenie w półfinale z Legią. Galeria zdjęć kibiców
Kliknij, aby powiększyć
Czwórka stojących kibiców w czarnych koszulkach Śląska Wrocław na meczu Hali Stulecia Oleksandr Poliakovsky
Czwórka stojących kibiców w czarnych koszulkach Śląska Wrocław na meczu Hali Stulecia

Podrażniony gwizdkami sędziów Aleksander Dziewa z pełną mocą uderzył w końcówce, przechylając szale na stronę Śląska Wrocław w pierwszym meczu półfinałowym z Legią Warszawa. Hala Stulecia, która 20 maja obchodzi 110. urodziny, przyjmuje to jako trafiony prezent. Głośno dopingujących kibiców uchwycił nasz fotograf. Mecz 2. już w niedzielę.

Reklama

Trybuna C wypełniona po brzegi, mocny doping z B, a na parkiecie piątka: Martin, Bibbs, Nizioł, Dziewa i Ramljak. Pierwsze minuty upływają na spokojnej, zorganizowanej grze, ale Śląsk przyspiesza i odskakuje na 10 punktów po trzech kontrach, z których ostatnią z góry kończy Ramljak. O pierwszy czas prosi trener gości. Gospodarze sprawnie wracają do obrony, z czym miewali problemy w serii z Treflem, skutecznie atakują pole trzech sekund i po pierwszej kwarcie prowadzą 23:14 (9 punktów Kuby Nizioła).

Legioniści wyglądają, jakby przyjechali zbadać teren. Vinales ma problemy z przeszkadzającym mu Martinem, ale punktuje skrzydłowy Holman. Śląsk odpowiada i kontroluje grę. Po stronie gości uaktywnia się Leslie, dzięki któremu Legia jest blisko. Jednak dopóki gra wolno, a Śląsk biega, Wrocław jest szczęśliwy i prowadzi po pierwszej połowie 42:38.

Legia bierze się do pracy i korzysta z kilku niecelnych rzutów rywali. W czwartej minucie tej kwarty po raz drugi w tym meczu wychodzi na prowadzenie, co w dużej mierze zawdzięcza skutecznej walce na atakowanej desce (14 zbiórek ofensywnych) i lepszej niż w pierwszej połowie obronie. Mecz jest wyrównany. Niesiony głośnym dopingiem Śląsk prowadzi dwoma punktami.

Nerwowo rozpoczęła się ostatnia część. Cztery punkty Legionistów, zbiórka, faul i techniczny dla Ramljaka za kwestionowanie decyzji sędziów. Legia dorzuca trójkę i prowadzi 68:64. Najbardziej skuteczni są Lesie (22 punkty i 10 zbiórek) i Holman (16 punktów, 6 zbiórek i aż 6 bloków). Vinales ma 9 asyst. Dla Śląska najwięcej rzucają Martin, Dziewa, Ramljak i Nizioł — wszyscy powyżej 10. Niestety, cały czas jest problem na bronionej tablicy. Na 3 minuty przed końcem jest remis, a w Hali Stulecia prawie wszyscy stoją. Świetnie grający Holman wylatuje za drugie niesportowe przewinienie. Po mocnym bloku, trójce i łatwych punktach Dziewy zapachniało zwycięstwem (mimo szczęśliwej trójki Vinalesa od tablicy w międzyczasie). Znów dziewa spod kosza i Śląsk wygrywa mecz pierwszy 83:77. Dziewa: 20 punktów (7/9 z gry), 9 zbiórek i 3 bloki.

- Bardzo ważny mecz. Na tym etapie każdy daje z siebie 100 procent. Dobrze zaczęliśmy, ale oni są dobra drużyną, więc byli blisko. W play-off liczy się tylko zwycięstwo, nieważne iloma punktami. To tylko jeden, musimy wygrać jeszcze dwa, a wiemy, że łatwo nie będzie - skomentował zaraz spotkaniu Ivan Ramljak.

Mecz 2. w niedzielę 21 maja o godzinie 17.30 w Hali Stulecia. Później seria, rozgrywana do trzech zwycięstw, przenosi się do Warszawy.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl