Śląsk Wrocław to jeden z trzech przedstawicieli ekstraklasy w tej fazie Pucharu Polski. Wrocławianie w poprzednich rundach wyeliminowali Sandecję Nowy Sącz (1. liga) i Lecha Poznań (mistrz Polski). Ćwierćfinał zagrają na wyjeździe z KKS-em Kalisz, który gra w 2. lidze i jest tam wiceliderem tabeli, walczącym o awans.
Ten mecz będzie dla nas bardzo ważny. Jestem pozytywnie nastawiony i naprawdę wierzę w tę drużynę.John Yeboah, napastnik Śląska Wrocław
Yeboah: pełna koncentracja
Obecność drugoligowca z Kalisza w ćwierćfinale Pucharu Polski jest niespodzianką, zwłaszcza że po drodze kaliszanie wyeliminowali Widzewa Łódź i Górnika Zabrze. Teraz spróbują z kolejną większą marką. Faworytem oczywiście jest Śląsk, ale sensacja wykluczona nie jest, bo wrocławianie lepiej radzą sobie w innej roli, grając z teoretycznie mocniejszymi przeciwnikami.
To oczywiste, że zdobyliśmy sporo punktów w meczach z drużynami z górnej części tabeli. Wtedy możemy skupić się na defensywie i kontrataku, ale uważam, że możemy też wygrywać grając więcej piłką.John Yeboah
Śląsk Wrocław w lidze gra ze zmiennym szczęściem i zajmuje miejsce w okolicy środka tabeli: 7 zwycięstw, tyle samo remisów i 8 porażek. Zdaniem napastnika wyniki nie odzwierciedlają potencjału zespołu: – Mamy wielu zawodników, którzy indywidualnie są na wysokim poziomie, ale musimy cały czas pracować nad tym, żeby lepiej funkcjonować jako drużyna – przyznaje Yeboah. – Zachowanie stu procent koncentracji w każdym momencie, komunikacja na boisku, tego nam brakuje, ale to przyjdzie z czasem. Nasza sytuacja nie jest taka zła, walczymy w lidze, cały czas jesteśmy w grze w Pucharze Polski – podkreśla.
Ćwierćfinał Pucharu Polski pomiędzy KKS-em Kalisz a Śląskiem Wrocław 1 czerwca o godzinie 17.30. Transmisja w Polsacie Sport.