Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Początek września to wygrana Śląska z Piotrkowianinem w rzutach karnych, koniec września to wyjazdowa wygrana za trzy oczka z MMTS-em Kwidzyn. I tyle. Licznik zdobytych punktów beniaminka zatrzymał się na liczbie 5. Szalę w sprawie decyzji o zmianie na fotelu pierwszego trenera przechyliła porażka z ostatnim w tabeli KPR-em Legionowo 30:39.
Nowy trener szczypiornistów Śląska Wrocław. 26 lat w tym fachu
Do Wrocławia zawitał Szwed Patrik Liljestrand. 56-latek na ławce trenerskiej wypracował już ponad ćwierć wieku, z czego siedem lat w Polsce – w Górniku Zabrze, MKS-ie Kalisz czy Azotach Tarnów. Jako zawodnik grał na pozycji bramkarza. Z kadrą Szwecji zdobył wicemistrzostwo olimpijskiej w Barcelonie w roku 1992.
Ale do teraźniejszości i WKS-u wróćmy. Dotychczasowy pierwszy trener Bartłomiej Koprowski został w sztabie w roli asystenta. Sam Liljestrand czasu na aklimatyzację nie dostał za dużo. Dwa dni po angażu zagrał już ze Śląskiem w 1/16 finału Orlen Pucharu Polski. Wygrał wyjazdowe spotkanie z Grunwaldem Poznań 31:30. Śląsk wychodził w tym spotkaniu na prowadzenie +5.
Mistrz na ligowy początek
W debiucie na ławce trenerskiej Śląsk dowodzony przez Szweda zmierzył się z mistrzem Polski – Orlen Wisłą Płock. Historycznie to WKS zdobywał 15 tytułów mistrza Polski – płocczanie zaś osiem. Ostatni raz Śląsk cieszył się ze złotego medalu w roku 1997, wówczas w finale pokonał… ówczesną Petrochemię Płock. Na razie jednak to inne realia. WKS wrócił na najwyższy szczebel po ośmiu latach, walczy o utrzymanie. Wisła potwierdza dominację.
- Przy pracy z nowym trenerem, stopniowo wprowadzamy zmiany w naszym ustawieniu i taktyce, ale na efekty tych zmian trzeba będzie jeszcze chwilę poczekać. Mocno wierzę w to, że stopniowo będziemy rozwijali się jako zespół i damy w tym sezonie jeszcze sporo radości naszym kibicom.mówił przed meczem z Wisłą zawodnik WKS-u Tomasz Kołodziejczyk.
Mistrz przed meczem we Wrocławiu wygrał komplet ligowych spotkań. I tak pozostało. Pokonał WKS 32:21, po pierwszej połowie mając już bilans +10. Kłuł niemiłosiernie szybkimi kontrami, a po straconych bramkach błyskawicznie i skutecznie atakował (Mihić 7 goli, Serdio 5). Śląsk szarpał, ale grał chaotycznie. Zanotował aż 17 strat. Próbował nawet grać na dwóch obrotowych, bez bramkarza, ale w starciu z szybką Wisłą nie zdało to egzaminu. Ćwiczył jednak nowe rozwiązania w rozegraniu, nawet ze świadomością, że takiego rywala napocząć się … nie da.
Mecz Energa MKS Kalisz - Śląsk Wrocław. Przełamanie - czy to dziś?
Co innego w poniedziałek – 2 grudnia. W Arenie Kalisz Śląsk zmierzy się z Energą MKS. To bardziej ekipa środka tabeli, grająca absolutnie w kratkę, choć rzeczywiście trudna do pokonania na własnym parkiecie (przegrała tylko po karnych z Wybrzeżem). Początek spotkania w poniedziałek o 20.30. Transmisję zobaczycie na Polsat Sport 2.
WKS musi szukać nowej energii. Nowy trener ma o to zadbać. Choć grudzień to dla Śląska kilka ligowych meczów z rzędu i mało czasu na treningi. Na bardziej szczegółowe szlify przyjdzie czas w styczniu.