Bazar „Komandor” u zbiegu ulic Komandorskiej i Radosnej to miejsce, gdzie wrocławianie robią zakupy już od ponad 30 lat. Najwięcej klientów pojawia się tu wiosną i latem, zwłaszcza w pogodne dni. Wtedy najczęściej przychodzą po świeże owoce i warzywa.
Teraz mamy sezon na maliny, morele, brzoskwinie i borówki. Wiele osób kupuje też ogórki, pomidory czy fasolkę szparagową.Agnieszka Siwik z jednego ze stoisk na targowisku Komandor
Czas na przetwory i pierogi z jagodami
Codzienne zakupy robią tu zarówno okoliczni mieszkańcy, jak i wrocławianie z innych dzielnic miasta.
Przyszliśmy tu dzisiaj po warzywa i owoce, bo chcemy zrobić przetwory na zimę. Tym razem będą to ogórki kiszone, które robimy co roku. Najczęściej zaopatrujemy się właśnie tutaj, bo nie tylko wybór jest duży, ale też wszystko świeże i ceny są przystępne.Barbara i Zenon Wójcikowie
Zawsze tu robię tu zakupy, bo blisko mieszkam. Najczęściej przychodzę po warzywa. Teraz również po jagody, bo to teraz atrakcja sezonowa i warto zrobić pierogi.Władysława Kozłowska
Trochę lata na balkonie i w wazonie
O tej porze roku dużą popularnością na targowisku cieszą się też stoiska z kwiatami ogrodowymi. Państwo Barbara i Tomasz Hełmińscy prowadzą jedno z nich już od blisko 15 lat.
Teraz klienci najchętniej kupują jeżóweczki i rubbekię. To dwa rodzaje byliny, która sprzedaje się rewelacyjnie. Chętnie kupowana jest też lawenda. Po prostu lubimy, jak na balkonach i w ogródkach coś nam pięknie kwitnie i umila picie porannej kawy.Barbara Hełmińska
Klienci „Komandora” zaopatrują się tu również w cięte kwiaty.
Moje stoisko jest czynne przez cały rok. Tylko w zależności od sezonu zmieniają się gatunki kwiatów. Teraz największą popularnością cieszą się astry i mieczyki. Ludzie kupują je nie tylko na różne okazje, jak urodziny czy imieniny, ale też dla siebie do domu.vKatarzyna Orzechowska
Ponad 80 dobrze zaopatrzonych stoisk
Od wielu lat targowiskiem „Komandor” zarządza Roman Rotnicki, który pracuje tu od 1993 roku, czyli od początku jego istnienia.
Zacząłem tu pracę jak powstawały pierwsze stoiska. Na początku było ich 30, a teraz mamy już 80 kontrahentów. Sam również od ponad 30 lat prowadzę tu pijalnię piwa. Choć kiedyś przeważał tu handel produktami rolnymi, teraz na większości stoisk sprzedawane są artykułami przemysłowe. Mamy też kilka bardzo dobrze zaopatrzonych stoisk owocowo-warzywnych. Możemy się nimi pochwalić, bo we Wrocławiu chyba nie ma aż tak dużego wyboru świeżych i pachnących produktów od lokalnych producentów. Na naszym targowisku od kilku lat funkcjonuje też zakład fryzjerski oraz szewc.Roman Rotnicki
Mile widziani kolejni sprzedawcy
Choć obecnie prawie wszystkie stoiska są już zajęte, to wciąż można rozpocząć tam swoją działalność. Jednak trzeba samemu zorganizować sobie ekspozycję.
Przyjmujemy wszystkich, którzy chcą handlować. Nawet działkowicze mogą za symboliczną opłatę sprzedać swoje plony. Jeśli jakaś starsza pani ma parę kwiatków czy kilka pęczków koperku, to nawet nie pobieramy opłaty.Roman Rotnicki
Odbywa się tu również wiele wydarzeń organizowanych z myślą o okolicznych mieszkańcach i klientach przyjeżdżających z innych dzielnic miasta m.in. Dzień Dziecka dla przedszkolaków, akcje promujące ekologiczne zakupy czy rozdawanie pojemników na ekoodpady. Natomiast za kilka tygodni planowane są obchody Dnia Dyni i Dnia Buraka.
Ambitne plany na przyszłość
Targowisko przy ul. Komandorskiej cały czas się zmienia.
Mamy w planie częściowy remont drogi dojazdowej do naszego parkingu. Przygotowujemy się też do budowy hali targowej, która jest wpisana w planie zagospodarowania przestrzennego. Będzie ona zlokalizowana na samym rogu ul. Komandorskiej i Radosnej. Nie chcemy bazować już tylko na 30-letnich kioskach, ale zamierzamy się rozwijać.Roman Rotnicki
Zakupy na stoiskach z warzywami i owocami można robić od godz. 7.00 do 18.00, z artykułami przemysłowymi do godz. 16.00-17.00.